Roman Giertych pozywa Michała Adamczyka. "W tym tygodniu wyląduje jako oskarżony"
Roman Giertych poinformował, że wniesie do sądu akt oskarżenia przeciwko Michałowi Adamczykowi. To reakcja na wpis, który dziennikarz TVP opublikował w sobotę w mediach społecznościowych.
"Pewien mecenas, który miał mieć końskie zdrowie, a jednak zemdlał na zawołanie, próbuje teraz przekonać, że kupno willi we Włoszech, defraudacja 92 mln zł i przyjęcie wielomilionowych korzyści finansowych nie mają żadnego znaczenia, bo teraz trzeba zrobić ukraiński Majdan..." - napisał w sobotę późnym wieczorem na Twitterze dziennikarz TVP Michał Adamczyk, nawiązując tym samym do zatrzymania Romana Giertycha.
Na wpis ten niemal natychmiast zareagował sam zainteresowany. "Poznajcie Państwo Adamczyka. W tym tygodniu wyląduje jako oskarżony w sądzie rejonowym i pozwany w okręgowym" - oświadczył w niedzielę mecenas w mediach społecznościowych.
Giertych dodał jednocześnie, że uzasadnienie do obu wystąpień napisały sądy w Poznaniu, "miażdżąc argumenty prokuratury". "Gdybyś ty Adamczyku w mateczniku siedział, to by się Mecenas o tobie nie dowiedział" - spuentował.
Roman Giertych wrócił do zawodu
Przypomnijmy, że Roman Giertych został zatrzymany przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego w październiku. Podczas przeszukiwania jego domu adwokat stracił przytomność i został przewieziony przez karetkę pogotowia do szpitala.
Mimo że adwokat znajdował się przez dłuższy czas w ciężkim stanie, to śledczy usiłowali go przesłuchać jeszcze w szpitalu. Zatrzymanie byłego lidera Ligi Polskich Rodzin miało związek ze śledztwem prokuratury ws. Polnordu.
Giertych w listopadzie poinformował, że środki zapobiegawcze, o których zdecydowała poznańska prokuratura, zostały uznane za bezprawne przez Sąd Rejonowy w Poznaniu. Oznaczało to możliwość powrotu do wykonywanego przez adwokata zawodu.