Roman Giertych dla WP: doniosła na mnie osoba inspirowana przez PiS
Ruszyło nowe śledztwo w sprawie poselskich kilometrówek. Dotyczy 107 posłów z kadencji 2005-2007, a jest wśród nich także Roman Giertych, ówczesny wicepremier. - Nie czuję się winny. Sądzę, że doniosła na mnie osoba inspirowana przez Prawo i Sprawiedliwość - mówi Roman Giertych w rozmowie z Wirtualną Polską.
29.01.2015 | aktual.: 29.01.2015 18:30
Ponad 90 posłów objętych nowym postępowaniem to parlamentarzyści PiS z okresu koalicji z Ligą Polskich Rodzin oraz Samoobroną. Zawiadomienia złożyły dwie osoby prywatne.
- Nie ważne, kto to zrobił. To ustali prokuratura. Sądzę jednak, że był to ktoś inspirowany przez partię Jarosława Kaczyńskiego - mówi WP były wicepremier i zapowiada złożenie zawiadomienia o ściganie tej osoby. Przypomina też, że już raz udało mu się doprowadzić do skazania na rok więzienia autora nieprawdziwych oskarżeń o oszustwo.
"Zemsta za obronę Sikorskiego"
Dlaczego PiS zdecydowało się donieść na byłego prezesa LPR? - Bo głośno broniłem Radosława Skorskiego w sprawie kilometrówek, a PiS to krytykował - uważa Roman Giertych.
Podkreśla, że w czasie kadencji 2005-2007 był jednym z niewielu posłów, którzy najmniej korzystali z kilometrówki. Podaje też liczby: w czasie dwóch lat z 90 tys. zł limitu, jaki przypadał na parlamentarzystę, miał wykorzystać ok. 18 tys. zł. - Czyli może 15 proc. limitu. Co ważne, większość rozliczeń za przejazd prywatnym samochodem dotyczy okresu, kiedy nie pełniłem funkcji wicepremiera i nie korzystałem z aut Biura Ochrony Rządu. Nie boję się, bo wiem, że jestem niewinny - zastrzega Roman Giertych.
To dopiero początek?
Zdaniem naszego rozmówcy śledztwo dotyczące 107 posłów V kadencji to dopiero początek, a niebawem z rozliczeń kilometrówek będą tłumaczyć się wszyscy parlamentarzyści. - Bo teraz większość tych, którymi zajmuje się prokuratura to politycy PiS. To znaczy, że oni niebawem doniosą na Platformę Obywatelską - przewiduje były wicepremier.
Przypomina, że już kilka tygodni temu przewidywał taki scenariusz. Nowe śledztwo więc go nie dziwi. - To jednak jest paranoja. W kilometrówki będą uwikłani wszyscy czynni politycy w Polsce. Czy to jest normalne? - pyta Giertych.
Kilometrówki pod lupą śledczych
O nowym śledztwie w sprawie oszustw przy rozliczaniu poselskich kilometrówek jako pierwsze poinformowało Radio Zet. Prokuratura Okręgowa w Warszawie już zwróciła się do Kancelarii Sejmu o stosowne dokumenty.
To kolejne śledztwo w sprawie poselskich kilometrówek. W grudniu prokuratorzy rozpoczęli postępowanie dotyczące m.in. Marka Kuchcińskiego, Sławomira Neumanna oraz Radosława Sikorskiego.