Rokita: to Platforma popiera kandydata PiS
Jan Rokita (PO) oświadczył w Szczecinie, że krakowscy parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej,
popierając kandydata PiS prof. Ryszarda Terleckiego na prezydenta
Krakowa, dokonali "racjonalnego wyboru w oparciu o jedno kryterium
- dobro własnego miasta".
Rokita uważa, że poparcie udzielone prof. Terleckiemu jest stanowiskiem Platformy Obywatelskiej. Tam, gdzie mówią posłowie zyskujący 95% społecznego poparcia PO w Krakowie, to jest stanowisko Platformy - oświadczył Rokita.
J. Kaczyński powtórzył, że poparcie Rokity dla Ryszarda Terleckiego, to bardzo dobre wydarzenie.
Rokita mówił, że jest "zdziwiony i rozczarowany tym, że to oczywiste, służące miastu, służące Platformie stanowisko wywołało trochę zamieszania i niepokoju".
Szef PO Donald Tusk mówił m.in., że poparcie Terleckiego przez Rokitę może osłabiać szanse kandydatów PO w II turze wyborów samorządowych oraz że Rokita powiedział w tej sprawie "o jedno słowo za dużo". Wiceszef PO Bronisław Komorowski mówił z kolei o "zbyt daleko idącej ostentacji".
Moim zdaniem wiele słów zostało wczoraj przez niektórych działaczy PO powiedzianych w sposób nadmierny, także przez przewodniczącego PO (Donalda Tuska) - ocenił Rokita. Dodał, że przypisuje to nadmiernym emocjom kampanii i "nadmiernemu zmęczeniu także niektórych liderów Platformy".
Ja mam wobec siebie, wobec innych członków Platformy, wobec przewodniczącego Platformy pewne bardzo wyraźne oczekiwanie, aby nie podejmować wzajemnej krytyki w obliczu zbliżającej się II tury wyborów samorządowych - powiedział Rokita. Podkreślił, że nie powinna tego robić "żadna roztropna organizacja".
Rokita oświadczył, że w żadnym przypadku nie jest zainteresowany tym, aby kontynuować spory. Jestem zainteresowany tym, aby zwyciężały roztropność i zdrowy rozsądek - zadeklarował.
Jeżeli oczekiwaliście Państwo tu w Szczecinie, że Jan Rokita przystąpi do boju i walki wewnętrznej w Platformie, to muszę Państwa rozczarować- stwierdził lider PO.
Media i opinia publiczna muszą się przyzwyczaić do jednej rzeczy, że tak to bywa z politykami, że czasami w pewnym uniesieniu mówią o kilka słów za dużo. Tak się wczoraj zdarzyło niektórym politykom, spuśćmy na to kurtynę milczenia- oświadczył Rokita.
Rokita przyjechał do Szczecina, aby udzielić poparcia kandydatowi PO na prezydenta Szczecina Piotrowi Krzystkowi. To pierwsza liga dla tego miasta - mówił o Krzystku.
Poparcia Krzystkowi udzieliło lokalne PiS. Kandydatka PiS Teresa Lubińska odpadła w I turze. W ocenie Rokity poparcie PiS dla Krzystka w Szczecinie "jest oczywistością i nikt nie pyta nikogo, dlaczego tak się stało".
Dopytywany, czy ubiega się o stanowisko szefa klubu PO, Rokita powiedział, że się o to stanowisko nigdy nie ubiegał i nigdy nie miał planów "wysiudania obecnego szefa klubu (Donalda Tuska)".
Rokita powiedział też, że pytanie o to, czy przejdzie do PiS, "jest na granicy absurdu".
Premier Jarosław Kaczyński, pytany na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, czy w PiS jest miejsce dla Rokity, powiedział, że takie pytanie "jest tak bardzo abstrakcyjne, że nie warto go rozważać". Ja bym nie wyolbrzymiał tego wydarzenia, które miało miejsce w Krakowie - dodał. Nic o tym nie wiem - powiedział Rokita, poproszony o komentarz do poniedziałkowej wypowiedzi w TVN24 szefa krakowskiej PO Pawła Sularza, że na posiedzeniu zarządu wojewódzkiego PO Rokita poinformował o propozycji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry: PO otrzyma stanowiska trzech wiceprezydentów Krakowa w zamian za poparcie Terleckiego.
Ziobro, pytany o to samo, zaprzeczył, aby oferował Platformie stanowiska trzech wiceprezydentów Krakowa. Nie było rozmowy ani mojej deklaracji o trzech wiceprezydentach, które miałbym oferować PO - oświadczył szef resortu sprawiedliwości.
Jak zaznaczył, jego rozmowy z Rokitą po I turze wyborów prezydenta Krakowa o ewentualnym poparciu Terleckiego były kontynuacją wcześniejszych rozmów na ten sam temat, a "sygnał sprawczy" trafił do niego "ze strony PO, a nie odwrotnie".
Rozmowa miała charakter ogólny i żadne takie deklaracje, jak trzech wiceprezydentów, nie składałem. Rozmawialiśmy na temat sytuacji, której życzylibyśmy sobie dla Krakowa, by to prof. Terlecki wygrał wybory. Skoro Platforma wygrała wybory miejskie, do rady miasta można było konstruować zarząd miasta, który będzie realizował wspólnie możliwy do zaakceptowania program - dodał Ziobro.
Czyżby pan Rokita aspirował do funkcji wiceprezydenta Krakowa?- tym pytaniem skomentował informacje Sularza szef rządu. (ap,js)
Więcej na ten temat w serwisie Wydarzenia.wp.pl