Rokita: postawić zarzuty generałowi Jaruzelskiemu
Lider PO Jan Rokita uważa, że decyzja o
wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce "należy do gatunku zbrodni
stanu". Przyznał, że opowiada się za postawieniem generałowi
Wojciechowi Jaruzelskiemu zarzutów przekroczenia uprawnień i
naruszenia konstytucji za wprowadzenie stanu wojennego.
13.12.2005 | aktual.: 13.12.2005 12:20
Decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego podjęta przez Wojskową Radę Ocalenia Narodowego fikcyjnie, a faktycznie przez Jaruzelskiego i jego bliskich współpracowników, w moim przekonaniu należy do gatunku zbrodni stanu. Zawsze tak uważałem - powiedział w radiowej "Trójce" Rokita.
Była to decyzja podjęta w imieniu obcego mocarstwa, w imieniu Związku Radzieckiego przeciwko własnemu krajowi, przeciwko Polsce - dodał. Od listopada 2004 r. prokuratorzy katowickiego oddziału IPN badają, czy stan wojenny był zbrodnią komunistyczną. Przedmiotem śledztwa jest ewentualne przekroczenie uprawnień i naruszenie konstytucji przez członków Rady Państwa, która formalnie wprowadziła stan wojenny.
Dobrze, że Instytut Pamięci Narodowej pod tym względem chce przywrócić poczucie miary i sprawiedliwości. Ja jestem zwolennikiem tego oskarżenia - podkreślił Rokita.
24 lata temu, w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku, władze PRL wprowadziły stan wojenny. Zamknięto granice państwa, ograniczono swobodę poruszania się po kraju, wprowadzono godzinę milicyjną. Zmilitaryzowane zostały najważniejsze instytucje i przedsiębiorstwa. Zakazano strajków i zgromadzeń, działalności związkowej i społecznej. Sądy działały w trybie doraźnym. Wprowadzono cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej. Wśród 10 tys. internowanych osób znaleźli się przewodniczący NSZZ "Solidarność" Lech Wałęsa i większość członków władz związku.
Stan wojenny zawieszono w grudniu 1982 r., a w lipcu 1983 r. Sejm PRL uchwalił jego zniesienie oraz amnestię dla więźniów politycznych.