PolskaRokita: nie kupujemy kota w worku

Rokita: nie kupujemy kota w worku

"Nie kupujemy kota w worku" - tak szef klubu Platformy Obywatelskiej Jan Rokita odpowiedział w niedzielę w radiu Zet na pytanie, czy PO poprze plan wicepremiera Jerzego Hausnera.

"Jeżeli mi pani powie co to jest (plan Hausnera) to ja pani odpowiem na to pytanie. Bo do tej pory niczego takiego nie mieliśmy okazji zobaczyć" - zaznaczył Rokita zwracając się do prowadzącej program Moniki Olejnik.

"Każda próba uratowania finansów publicznych będzie poparta przez Platformę. Każda bzdura przysłana do Sejmu będzie przez nas odrzucona. Proszę od nas nie żądać deklaracji w ciemno. Bo kota w worku nie kupujemy" - oświadczył szef klubu PO.

Zareagował na to wicepremier Józef Oleksy, który podkreślił, że plan Hausnera "jest dokumentem konkretnym, z całkowitym, pełnym wyliczeniem, ze wszystkimi aspektami". "Niech pan nie mówi, że pan nie wie, co to takiego" - zwrócił się do Rokity.

"Nie ma ani jednej ustawy w Sejmie związanej z planem Hausnera" - odparł poseł PO.

"PO zrobiła na złość"

Wicepremier Józef Oleksy uważa, że Platforma Obywatelska głosując przeciwko senackiej poprawce do budżetu na 2004 rok "zrobiła na złość rządowi".

"To dziecinada, bo z tego nie wynika żadna koncepcja odwrotna do tego co chciał przeprowadzić rząd. Dobrze wiedzieliście, że ta poprawka rujnuje budżet" - powiedział Oleksy w niedzielę w radiu Zet, zwracając się lidera PO Jana Rokity. "Pan poparł zahamowanie restrukturyzacji kolei" - dodał.

Wicemarszałek Tomasz Nałęcz (UP), jak powiedział, "podziela opis choroby, który przedstawił pan poseł Rokita". "To jest bardzo trudny budżet, ale lekarstwo które pan poseł zaaplikował prowadzi do pogorszenia stanu pacjenta. To jest tak jakby PO obraziła się na pana Hausnera i zagłosowała za konkretną poprawką".

"Tymczasem chodzi o filozofię budżetową" - zaznaczył Nałęcz. Podkreślił, że Platforma opowiedziała się za budżetem roszczeniowym.

Z kolei wicemarszałek Janusz Wojciechowski (PSL) odnosząc się do przegranego przez rząd głosowania powiedział, że jest to argument, że rząd wyczerpuje swoją formułę funkcjonowania i - jak dodał - "postulat wyborów w czerwcu tego roku jest jak najbardziej aktualny".

W piątek Sejm odrzucił senacką poprawkę zmniejszającą dotacje dla kolei i dla warszawskiego metra. Według premiera Leszka Millera dotacje na metro i PKP w przywróconej przez Sejm wysokości oznaczają mniej pieniędzy m.in. na restrukturyzację przedsiębiorstw, naukę, kulturę, budowę dróg.

Lis na prezydenta? Raczej nie

Rokita odrzucił możliwość poparcia przez Platformę w wyborach prezydenckich dziennikarza telewizji TVN, Tomasza Lisa. Na poważne szanse Lisa w wyborach wskazuje sondaż, którego wyniki opublikuje poniedziałkowy "Newsweek Polska". Według sondażu, dziennikarz TVN miałby przegrać w drugiej turze wyborów z Jolantą Kwaśniewską, stosunkiem głosów 43%-57%.

"Wejście Tomasza Lisa do życia publicznego przywitałbym z entuzjazmem, bo ludzi tej klasy w polityce za wielu nie ma. Kandydowanie do najwyższego urzędu w państwie redaktora Lisa wydaje mi się jednak projektem dość odległym" - powiedział. Rokita przypomniał, że kandydatem PO jest Donald Tusk.

Wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz (UP) określił Lisa jako "kompetentnego dziennikarza budzącego zaufanie społeczne". Jego zdaniem, redaktor "Faktów" nie zaryzykuje jednak swojej reputacji "i nie wejdzie w politykę".

Oleksy, pytany możliwość wykluczenia z Sojuszu byłego wiceministra MSWiA Zbigniewa Sobotki, podejrzanego w aferze starachowickiej, powiedział, że "jest po stronie Sobotki", ale "trzymać się będzie uchwały partii" w tej sprawie. Podkreślił jednak, że "mechaniczne wykonanie uchwały, które - jak uważa - niestety będzie mieć miejsce", nie zmieni jego pozytywnego zdania co do Sobotki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)