Rokita: nie interesują mnie warszawskie awantury
To, co ostatnio dzieje się w warszawskim
samorządzie, traktuję raczej jako lokalną awanturę i nie zamierzam
w to ingerować. To problem Rady Warszawy, a nie mój - oświadczył szef klubu PO Jan Rokita. Skomentował w ten sposób fakt, że warszawscy radni odwołali Wojciecha Kozaka (PO) z
funkcji szefa Rady Miasta.
16.02.2004 | aktual.: 16.02.2004 19:57
Rokita powiedział dziennikarzom, że "nie ma kandydatury Kozaka do Parlamentu Europejskiego i nigdy nie było".
"Ja traktuję warszawskie porachunki, które tutaj mają miejsce w ostatnich dniach, jako lokalną awanturę wynikającą bardziej z ludzkich słabości charakteru po obu stronach niż z jakiegoś realnego problemu politycznego" - powiedział Rokita.
Dodał, że domaganie się tzw. oczyszczenia Platformy Obywatelskiej przez braci Kaczyńskich na początku wprawiało polityków PO w śmiech, a od pewnego czasu wprawia tylko i wyłącznie w irytację. "To nie są nawoływania formułowane w dobrej wierze" - ocenił szef klubu PO.
Zaznaczył też, że to, co dzieje się w warszawskim samorządzie, nie stanowi problemu w stosunkach PO i PiS na szczeblu centralnym. "Jeśli się okaże, że wygramy wybory i trzeba dokonać w Polsce zasadniczych zmian, to będziemy to robić z PiS-em, niezależnie od tego, czy Wojciech Kozak będzie przewodniczącym Rady Warszawy, czy też nie" - oświadczył Rokita.