Rokita chce lustrować księży
Niewykluczone, że duchowni zostaną włączeni do katalogu osób publicznych ustawy lustracyjnej. Nieoficjalne konsultacje w tej sprawie z episkopatem rozpoczął Jan Rokita (PO) - dowiedziało się "Życie Warszawy".
06.07.2006 | aktual.: 06.07.2006 07:08
To prawda. Jeden z biskupów dostał ode mnie ostatnio projekt nowej ustawy lustracyjnej. Czekam teraz na jego reakcję. Im szybciej episkopat się do tego ustosunkuje, tym lepiej - potwierdza w rozmowie z dziennikiem Rokita.
Czy oznacza to, że duchowni zostaną włączeni do katalogu osób publicznych? Jest to możliwe, ale wyłącznie na prośbę Kościoła - zastrzega Rokita.
Tego samego zdania jest Sławomir Nitras (PO), który zasiada w sejmowej komisji pracującej nad nową ustawą o IPN.
Jeśli do tego dojdzie, już niedługo będziemy mogli poznać wszystkich księży-agentów. Według projektu nowej ustawy, wszystkie osoby publiczne (a więc np. posłowie, ministrowie czy radni) będą podlegać obowiązkowej lustracji - pisze gazeta. Zaświadczenia opisujące zawartość dokumentów zgromadzonych na ich temat będą publikowane na stronach internetowych Instytutu Pamięci Narodowej. Każdy będzie mógł przyjść do IPN i zajrzeć do ich teczek.
Rokita nie chce zdradzić, który z członków episkopatu dostał od niego projekt nowej ustawy lustracyjnej. Z ustaleń "Życia Warszawy" wynika, że był to biskup koszalińsko-kołobrzeski Kazimierz Nycz, który do niedawna pełnił jeszcze funkcję biskupa pomocniczego w Krakowie, rodzinnym mieście Jana Rokity. Na temat powstającej ustawy z bp. Nyczem rozmawiał także Sebastian Karpiniuk, który zajmuje się w Platformie sprawą lustracji.
Bp. Nycz jest na urlopie i nie kontaktuje się z prasą - usłyszał dziennik w koszalińskiej kurii. (PAP)