Rok rządów PiS z niemieckiej perspektywy. "Chętnie współpracowalibyśmy z Polską w Europie"
• Niemieckie media poświęcają dużo uwagi Polsce w rocznicę zwycięstwa PiS w wyborach
• Poseł SPD Dietmar Nietan: nie ma już wzajemnego zaufania
• Kai-Olaf Lang z Fundacji Nauka i Polityka: polsko-niemieckie relacje - trudniejsze i bardziej ociężałe
• Poseł CDU Karl-Georg Wellmann: Polska miała bardzo dobry wizerunek
• Dieter Bingen, dyrektor Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich: obchody 25. rocznicy polsko-niemieckiego Traktatu obchodzone nie tak uroczyście
Mija rok od zwycięstwa PiS w wyborach parlamentarnych. Niemieccy politycy i eksperci zauważają ochłodzenie relacji z Polską, chwalą natomiast politykę gospodarczą i społeczną nowego rządu.
Niepokój niemieckich polityków i ekspertów wzbudza rok po zwycięstwie PiS w wyborach parlamentarnych to, że "Polska jest podzielonym krajem, w którym rząd nie stara się pogodzić ze sobą różnych nurtów społecznych, lecz sam polaryzuje i dzieli społeczeństwo na dobrych patriotów i Polaków gorszego sortu".
Martwi to posła do Bundestagu Dietmara Nietana (SPD), który widzi w tym "zagrożenia dla polskiego społeczeństwa". - Społeczeństwo rośnie w siłę, kiedy zabiega się w nim o zgodę, a nie polaryzuje - podkreśla przewodniczący Zrzeszenia Towarzystw Niemiecko-Polskich.
Kai-Olaf Lang z Fundacji Nauka i Polityka (SWP) zauważa, że po roku rządów PiS widać, że w Polsce "wokół poszczególnych tematów jest w stanie zorganizować się znaczny ruch społecznego oporu". Jednocześnie sam PiS pokazał, że pod naciskiem krytyki społecznej potrafi skorygować swoje działania - zauważa politolog. Pozytywnym zjawiskiem dla Polski po roku rządów PiS jest, w opinii eksperta SWP, pragmatyczny kurs w polityce gospodarczej.
Poseł niemieckiej CDU Karl-Georg Wellmann oceniając skutki roku rządów partii PiS dla Polski, mówi o "pewnej ambiwalencji".
- Ten nowy rząd bardzo zdystansował się od Europy. Powiedział, że Europy jest za dużo, że chce jej mniej. Jednocześnie bardzo ubolewał nad Brexitem. Odbieramy to jako bardzo ambiwalentną postawę. Chętnie współpracowalibyśmy z Polską w Europie - zapewnia niemiecki chrześcijański demokrata.
Skutki rządów PiS dla relacji Polski i Niemiec
W opinii Dietmara Nietana, nie można powiedzieć, że po roku rządów PiS "polsko-niemieckie relacje drastycznie się pogorszyły". Ale daje się zaobserwować, że "nie ma już wzajemnego zaufania, jakim obdarzano się szczególnie za czasów rządów Donalda Tuska". Niemiecki socjaldemokrata ubolewa, że "akurat nowy polski rząd nie podejmuje inicjatyw służących dalszemu rozwojowi stosunków polsko-niemieckich". - W relacjach Polski i Niemiec nie wyczerpuje się też wszystkich tych potencjałów, z których można by wspólnie korzystać na rzecz rozwoju Europy - podkreśla Nietan.
Berliński politolog Kai-Olaf Lang przypomina, że PiS dał do zrozumienia Niemcom po przejęciu władzy, że nie są one już głównym politycznym partnerem Polski w UE. Ale od czasu Brexitu, kiedy polski rząd stracił swojego faworyzowanego partnera, PiS dostrzegł "konieczność kontaktów z Niemcami". - Generalnie po zmianie rządu w Warszawie polsko-niemieckie relacje stały się trudniejsze i bardziej ociężałe - ocenia politolog.
Dieter Bingen, dyrektor Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich (DPI) w Darmstadzie zauważa, że "nowa ocena polsko-niemieckich relacji" dokonana w 2015 roku przez rząd PiS po zwycięstwie w wyborach parlamentarnych była przyczyną tego, że obchody 25. rocznicy polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie nie odbyły się w tak uroczystej formie, jak je wcześniej zaplanowano.
Stosunki polsko-niemieckie były do chwili przejęcia rządów przez PiS bardzo stabilne - podkreśla Karl-Georg Wellmann. - Teraz już nie są tak bardzo serdeczne, jak były kiedyś. Ale my Niemcy mamy bardzo pozytywne relacje z polskim narodem i w tej sprawie nic się nie zmieniło - zapewnia niemiecki polityk.
Wizerunek i pozycja Polski w Europie
Negatywny wpływ działań rządu PiS na wizerunek Polski za granicą - na co wskazują polskie środowiska polityczne i społeczne, krytyczne wobec partii rządzącej - potwierdza też Karl-Georg Wellmann. - Polska miała przedtem bardzo dobry wizerunek. Wypracowała go sobie pozytywnym zaangażowaniem w Europie i w Brukseli. Polska jest naszym najważniejszym partnerem na Wschodzie i ma duży wkład w jednoczenie się Europy, w jej budowanie, co jest w naszym interesie, ale przede wszystkim w interesie Polski - podkreśla niemiecki chadek.
Polityka rządu PiS, którą chciał on zyskać dla Polski większe poważanie i wzmocnić jej rolę w polityce europejskiej, raczej postawiła ją pod znakiem zapytania - uważa Dieter Bingen. Zdaniem niemieckiego politologa, "doprowadziła ona raczej do utraty reputacji i do zagrożenia utraty wpływów Polski w UE".
"Mniej ideologii, więcej pragmatyzmu"
Dietmar Nietan podziela opinię, że pozycja Polski w UE pod rządami PiS w ciągu roku osłabła. Dotychczasowe działania partii, która deklaruje, że lepiej broni interesów Polski niż poprzedni rząd, świadczą, w opinii niemieckiego socjaldemokraty, że Polsce brakuje spójnej strategii i strategicznych partnerów w UE. - Dlatego uważam, że obecnie polskie interesy są w Europie gorzej reprezentowane niż przed rokiem.
Nietan podkreśla, że "byłoby nieuczciwe utrzymywanie, że Polska nie cieszy się szacunkiem w UE". Ale sposób, w jaki rząd PiS potraktował Komisję Wenecką, jak traktuje Trybunał Konstytucyjny oraz rozpowszechniane przez PiS teorie spiskowe o naciskach, o chęci zniewolenia Polski, poskutkowały tym, że wiele państw członkowskich UE nie ufa obecnemu polskiemu rządowi w tym samym stopniu, w jakim ufały poprzedniemu - twierdzi Nietan.
Karl-Georg Wellmann mówi w rozmowie z Deutsche Welle o "trudnej sytuacji, która w UE do dzisiaj nie została wyjaśniona": o sparaliżowaniu Trybunału Konstytucyjnego w Polsce i o opinii Komisji Europejskiej, która oceniła, że podjęte ws. TK działania nie są zgodne z prawem europejskim. - To nas bardzo martwi, gdyż niezależność wymiaru sprawiedliwości, sądów należą do największych dóbr w Unii Europejskiej. I na to nie należy się zamierzać. Przedmiotem wnikliwych obserwacji jest dla polityka także wolność prasy. Będziemy przywiązywać wielką wagę do jej nienaruszania.
Krytyka z dobrych intencji
Jeśli w niemieckiej prasie pojawiają się krytyczne głosy o Polsce, to płynie to z dobrych intencji. I gdyby Polska była Niemcom obojętna, nie byłoby tej krytyki - podkreśla Karl-Georg Wellmann.
Przypomina on, że niemieckie społeczeństwo i niemieckie media z wielką uwagą śledzą wszystko, co dzieje się w Polsce. Polacy, którzy przyjechali do pracy i zamieszkali w Niemczech po zjednoczeniu w dużej mierze wpłynęli na ukształtowanie pozytywnego postrzegania Polski, na polsko-niemieckie przyjaźnie, na zainteresowanie sąsiednim krajem jako miejscem na spędzanie urlopu. Są nawet Niemcy, którzy pracują w Polsce. W Polsce jest też wiele niemieckich inwestycji - wylicza Wellman. Niemiecki polityk zauważa, że "po straszliwych doświadczeniach historycznych, kiedy Niemcy wyrządzili Polakom tyle krzywd, jest to prawie cud. I musimy zadbać, żeby te relacje dalej się rozwijały, żeby nie cofały się w rozwoju".
Życzenia pod adresem rządu PiS
Dietmar Nietan życzy sobie, aby PiS rzeczywiście rządziło. A to znaczy, w opinii niemieckiego socjaldemokraty, że musi ona zadeklarować, "czy zostanie propagandową, ideologiczną partią, która wszędzie wietrzy niemiecką hegemonię, podejrzewa niemiecko-rosyjskie kondominium, jest nastawiona na atakowanie rzekomych wrogich Polsce sił w kraju i za granicą, czy też będzie partią rządzącą, która rozumie, że współpraca z innymi lepiej się układa, kiedy szuka się kompromisów i samokrytycznie analizuje własne błędy".
Dietmar Nietan oczekuje od PiS "mniej ideologii, więcej pragmatyzmu”. Wskazuje przy tym na takie obszary jak gospodarka czy społeczeństwo i sprawy socjalne, „w których PiS ma wręcz dobre pomysły” - zaznacza.
Dieter Bingen, życzy sobie po roku rządów PiS, aby wartości chrześcijańskie, do których partia PiS ostentacyjnie się odwołuje, były dochowywane w polityce wobec innych ludzi, wobec obywateli i politycznych przeciwników.
Kai-Olaf Lang chciałby od rządu PiS "więcej dialogu i bogatszych relacji z Niemcami. Więcej myślenia koncepcyjnego o roli Polski i jej odpowiedzialności jako liczącego się podmiotu w UE”.
Karl-Georg Wellmann życzyłby sobie, aby rząd PiS wyciągnął nauki z historii. - Polska doświadczyła w ostatnim stuleciu wiele razy samotności. Najpierw Polacy byli osamotnieni w obliczu agresji Rosjan, a potem Hitlera w 1939 roku, w Powstaniu Warszawskim, wobec Konferencji Poczdamskiej. A przecież nauka z tego jest taka, żeby już nigdy nie być samotnym, lecz mieć silnych przyjaciół, w silnej rodzinie, w silnej koalicji. Ale w takiej koalicji trzeba pielęgnować przyjaźnie, bo to jest gwarancją polskiej niepodległości i polskiego dobrobytu - podkreśla niemiecki polityk.