Kataklizm sprzed 150 lat
Nie była to pierwsza wichura, która spustoszyła ten region. 150 lat wcześniej, 19 czerwca 1871 r. podobny kataklizm przetoczył się przez Krajnę, Bory Tucholskie, północną Wielkopolskę i ziemię toruńską.
"Do obiadu mieliśmy mały wietrzyk, o godzinie zaś 4 po południu nastąpiła zupełna cisza, ledwo liście drzew się poruszały, a było tak duszno i parno, powietrze tak ciężkie, iż trudno było oddychać, a pot lał się strumieniem z całego ciała. Nagle pokazała się na wschodnio-południowej stronie nieba czarna chmura, która w okamgnieniu całą okolicę pokryła. Tej ciemnicy, coraz to błyskawicą przerywanej, towarzyszył wicher tak gwałtowny, iż dachówki jak grad się sypały na ziemię, okna z trzaskiem wylatywały, najpotężniejsze drzewa się obalały (…) to wszystko trwało z 10 minut" - opisywała to wydarzenie ówczesna "Gazeta Toruńska".