Rodzina "Łupaszki" pisze do Tomasza Lisa. "Mówi Pan językiem komunistycznych morderców w togach"
• Rodzina Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" domaga się przeprosin od Tomasza Lisa
• "Mówi Pan językiem komunistycznych morderców w togach" - napisano w liście
• Lis na Twitterze: "Prezydent RP oddawał dziś cześć mordercy cywilów, Łupaszce"
• Adwokat rodziny Marcin Zadrożny: nie wykluczamy pozwu
- Mówi Pan językiem komunistycznych morderców w togach - uważa rodzina pułkownika Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". W liście do niego skierowanym domaga się przeprosin oraz nie wyklucza pozwu. Tomasz Lis napisał na Twitterze, że "Prezydent RP oddawał dziś część mordercy cywilów, Łupaszce".
W dniu pogrzebu pułkownika "Łupaszki", który odbył się 24 kwietnia, Tomasz Lis napisał: "Prezydent RP oddawał dziś cześć mordercy cywilów. Takie PIS-owskie "przywracanie godności".
Rodzina pułkownika napisała do niego list, który opublikowany został na Facebooku. Domaga się od dziennikarza przeprosin w publicznych mediach. "Nazywając bohatera mordercą, szarga pan nie tylko dobre imię Zmarłego w dniu Jego pogrzebu, ale również depcze Pan dorobek Żołnierza Polskiego walczącego do końca o wolną niepodległą Polskę" - napisała Halina Morawska, siostrzenica dowódcy 5 brygady wileńskiej AK.
Napisała, że "to komunistyczna propaganda kazała mordercom w togach nazywać najdzielniejszych żołnierzy zaplutymi karłami reakcji". Według Morawskiej, "Tomasz Lis używa tego samego języka co stalinowscy mordercy, legitymizując w ten sposób zbrodnie komunistów na polskich żołnierzach podziemia niepodległościowego".
W rozmowie z TVP Info mecenas rodziny, adwokat Marcin Zadrożny, powiedział, że możliwy jest pozew przeciwko dziennikarzowi. - Rodzina poczuła się urażona tą wypowiedzią, póki co czekamy na reakcje pana Lisa - wyjaśnił.