Rodzina Jana Pawła II w Kętach upamiętni rocznicę śmierci papieża
Najbliższy żyjący krewny Jana Pawła II - Bronisław Wojtyła powiedział, że 2 kwietnia ze względu na stan zdrowia pozostanie w domu, w Kętach koło Bielska-Białej. Punktualnie o godzinie 21.37 zapali symboliczną świecę w oknie.
31.03.2006 | aktual.: 31.03.2006 15:55
Bronisława Byrdziak, córka Bronisława Wojtyły wraz z rodziną, będzie modliła się w kęckim kościele. Dyskutowaliśmy, gdzie spędzimy ten dzień. Zostaniemy jednak w Kętach. Tu też mamy kościoły, a godzina 21.37 połączy cały świat, niezależnie, czy będziemy w Watykanie, Wadowicach, czy w Krakowie - powiedziała.
Najbliższemu żyjącemu krewnemu Ojca Świętego zdrowie nie pozwoliło na wyjazd w ubiegłym roku na pogrzeb Papieża. Zamierza natomiast jechać do Watykanu na uroczystość beatyfikacji Jana Pawła II.
Bronisława Byrdziak powiedziała, że ojciec miał okazję jechać na ceremonię pogrzebową. Przyznała, iż dziękowała jednak później, że nie pojechał.
Staliśmy przez 12 godzin w kolejce do Bazyliki św. Piotra, w której zostało złożono ciało Jana Pawła II przed pogrzebem. Potem weszliśmy poza kolejnością i mieliśmy okazję podziękować Ojcu Świętemu za dobroć i opiekę. Widząc jednak na telebimie smutną twarz arcybiskupa Stanisława Dziwisza, jego rozpacz, ciężko byłoby narzucać nam jeszcze, by opiekował się tatą. Podczas beatyfikacji na pewno będzie spokojniej - powiedziała.
Bronisław Wojtyła korespondował z Janem Pawłem II od 1990 roku. Wówczas pojechał po raz pierwszy do Watykanu na zaproszenie papieża. Ojciec Święty osobiście podpisywał listy kierowane do nas. W jednym z ostatnich papież pisał, abym dbał o zdrowie i chodził na spacery z wnukami i prawnukami - powiedział.
82-letni Bronisław Wojtyła mieszka w Kętach koło Bielska-Białej. Jest synem Franciszka Wojtyły, który był kuzynem Karola Wojtyły, ojca obecnego papieża.