Rocznica wyzwolenia Auschwitz w Jerozolimie. Prywatna inicjatywa rosyjskiego oligarchy?
Według prezydenta Dudy, uroczystość w Jerozolimie to impreza organizowana przez "prywatną organizację pewnego biznesmena" - rosyjskiego oligarchy Mosze Kantora. Problem w tym, że uroczystość jest oficjalna i organizowana przez władze Izraela.
Instytut Yad Vashem poinformował, że Andrzej Duda nie dostanie możliwości wygłoszenia przemówienia podczas Światowego Forum Holokaustu, wydarzenia upamiętniającego 75. rocznicę wyzwolenia Auschwitz.
Otwierając we wtorek Radę Gabinetową, prezydent stwierdził, że "zabranie głosu przez prezydenta RP i oddanie prawdy historycznej na forum Holokaustu jest czymś koniecznym". Ale jednocześnie zaznaczył, że Forum w Jerozolimie to wydarzenie organizowane przez prywatną organizację i "pewnego biznesmena" - chodziło mu o prezesa Europejskiego Kongresu Żydów Wiaczesława Mosze Kantora. Kantor to rosyjski oligarcha i magnat przemysłu nawozowego, który ma bliskie powiązania z Władimirem Putinem.
Ale prezydent ma rację tylko częściowo. O ile Światowe Forum Holokaustu to inicjatywa od lat prowadzona przez Kantora, to tegoroczna edycja odbędzie się pod auspicjami państwa Izrael. Kwestią zaproszeń i programu imprezy zajmował się państwowy instytut Yad Vashem oraz izraelscy dyplomaci.
- To jak najbardziej oficjalne wydarzenie, którego gospodarzem jest prezydent Izraela - mówi WP Noa Landau z dziennika "Haarec".
Dyplomatyczna niezręczność
Sytuacja jest tym bardziej niezręczna, że Forum - odbywające się 4 dni przed oficjalnymi obchodami 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz w Polsce - jest de facto konkurencją dla polskich obchodów. I nie jest to pierwszy raz, kiedy współorganizowane przez Kantora wydarzenie "rywalizuje" z głównymi uroczystościami.
Ostatnie Forum odbyło się pięć lat temu i również ono miało swój polityczny kontekst. O ile pierwsze trzy edycje imprezy odbywały się w Krakowie, ostatnią przeniesiono do Pragi i obozu w Terezinie. Jak sugerowała izraelska prasa, miało to związek z wypowiedziami Bronisława Komorowskiego i ówczesnego szefa MSZ Grzegorza Schetyny, że Auschwitz wyzwalali żołnierze Armii Czerwonej pochodzący nie z Rosji, ale Ukrainy.
Przeczytaj również: Andrzej Duda: Zabranie głosu przez prezydenta RP konieczne
"Niektórzy przywódcy żydowscy postrzegali to jako dowód, że Kantor nie potrafi współpracować i dzielić się splendorem ze Światowym Kongresem Żydów. Inni interpretowali go jako działanie w zgodzie z życzeniami i interesami Kremla" - pisał "Haarec".
Uroczystości w Terezinie nie przyciągnęły jednak zbyt wielu przywódców i uwagi mediów. Tym razem będzie zupełnie inaczej: wydarzenie w Izraelu prawdopodobnie przyćmi rocznicowe uroczystości w Auschwitz. Przynajmniej jeśli chodzi o listę gości.
Do Jerozolimy przybędą głowy kilkudziesięciu państw, a przemawiać będą prezydenci Francji i Niemiec, wiceprezydent USA oraz brytyjski następca tronu książę Karol. No i prezydent Rosji Władimir Putin. Udział w uroczystościach w Polsce potwierdziło dotąd 21 państw. Nie będzie wśród nich Macrona, a Wielką Brytanię reprezentować będzie żona Karola, księżna Kamila.
Nie wszystko stracone?
W takiej sytuacji prezydent Duda uznał, że tylko możliwość wygłoszenia własnego przemówienia będzie uzasadniał jego obecność.
- Bycie tłem dla Putina byłoby zabójcze dla prezydenta. Putin z pewnością wykorzysta miejsce do propagowania swojej wizji historii, bez możliwości przedstawienia naszych racji. Udział w tej imprezie jest bezcelowy - mówi jeden z doradców premiera. Jak dodaje, sprawę komplikuje fakt, że Izrael do dziś nie przeprosił za słowa swojego ministra spraw zagranicznych Israela Katza.
Dlaczego strona izraelska nie zgodziła się na postulat Dudy? Oficjalnie Yad Vashem tłumaczy to przyjętą formułą, wedle której przemawiać będą przedstawiciele zwycięzców wojny oraz sprawców Holokaustu. Nieoficjalnie, pojawiają się różne wersje. Według jednej z nich, chodzi o złą prasę w kontekście historycznych sporów z Izraelem. Jeden z prominentnych działaczy żydowskich tajemniczo wspomina o głębszym dnie sprawy.
Ale izraelscy dyplomaci sugerują, że sprawa udziału Dudy może nie być definitywnie zakończona. Rozmowy między polską i izraelską stroną wciąż trwają.
- Poczekajmy kilka dni i zobaczymy - mówi WP dyplomata z Izraela.
Przeczytaj również: Zamieszanie wokół wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Jerozolimie. "Sami do tego doprowadziliście"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl