Rocznica pobicia internowanych w Kwidzynie
W 23 rocznicę dotkliwego pobicia działaczy
Solidarności w ośrodku internowania w Kwidzynie, w
Olsztynie odbyła się promocja książki zatytułowanej "Kwidzyn. W
niewoli brata mego. Stan wojenny."
Wspomnienia, refleksje i oceny dokonane przez uczestników tragicznych wydarzeń w ośrodku internowania opracowali Bogusław Gołąb i Władysław Kałudziński.
Jak wspomina jeden z pobitych działaczy Solidarności Władysław Kałudziński, brutalna pacyfikacja w ośrodku internowania w Kwidzynie nastąpiła 14 sierpnia 1982 roku. Służba więzienna, milicja i zomowcy pobili dotkliwie 81 spośród 150 przebywających tam osób. 38 internowanych odniosło ciężkie obrażenia, wielu zaś trwałe kalectwo.
Bezpośrednim powodem pobicia był bunt internowanych z powodu nie wpuszczenia do ośrodka ich rodzin w dniu odwiedzin.
Internowani zostali najpierw pobici w swoich celach, potem przepuszczeni przez tak zwane ścieżki zdrowia, czyli szpalery funkcjonariuszy bijących pałkami. Pacyfikacja ośrodka w Kwidzynie trwała 12 godzin. W celach działaczy związkowych przeprowadzono kilkakrotnie rewizje, niszcząc rzeczy osobiste, książki, rozsypując żywność, konfiskując grzałki oraz sprzęt elektryczny, na który wcześniej internowani otrzymali pozwolenia.
Informacja o pacyfikacji Kwidzynia dzięki Radiu Wolna Europa błyskawicznie rozeszła się po Polsce. Informację do rozgłośni przekazał gdański lekarz, przebywający w tym czasie w kwidzyńskim szpitalu, do którego dowożono pobitych.
Do Kwidzynia przyjechali przedstawiciele Międzynarodowego Czerwonego Krzyża oraz przedstawiciele prymasa Polski. Po pacyfikacji kilkadziesiąt osób podjęło na znak protestu głodówkę.
Siedmiu internowanych prokuratura w Elblągu oskarżyła o napaść na funkcjonariuszy służby więziennej, a 3 marca 1983 roku rozpoczął się ich proces. 23 maja tego samego roku działacze "Solidarności" zostali skazani na kary od 2 lat do 1 roku pozbawienia wolności. Sąd Najwyższy uznał ten wyrok za prawomocny, ale na mocy ustawy o amnestii umorzył postępowanie w sprawie.