"Rocznica na brudnym chodniku to bezczeszczenie pamięci"
"Tragicznie zmarłego prezydenta czci się na obsikanym przez psy chodniku. To nie oddawanie czci, to bezczeszczenie pamięci tragicznie zmarłych", "nie chodzi o utrzymanie żałoby, ale o wyjaśnienie przyczyn katastrofy" - piszą Internauci komentujący artykuły o obchodach rocznicy katastrofy smoleńskiej. Większość Polaków nie chce brać udziału w oficjalnych obchodach, pamięć ofiar katastrofy wolimy czcić prywatnie.
Przeczytaj też: "Nie sądzę by Polacy chcieli utrzymania ciągłej żałoby"
Polacy nie chcą uczestniczyć w oficjalnych obchodach rocznicy katastrofy smoleńskiej - wynika badań przeprowadzonych w marcu przez CBOS. W oficjalnych uroczystościach chce wziąć udział tylko 2% badanych. W kwietniu ubiegłego roku, w zbiorowych uroczystościach związanych z katastrofą uczestniczyło 21% Polaków. Oficjalne obchody rocznicy, a także zapalanie zniczy pod pałacem prezydenckim 10 każdego miesiąca, ma jednak wielu zwolenników wśród Internautów komentujących przygotowania do rocznicy.
- Śmierć najważniejszej osoby w państwie, jak śmierć Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego będziemy czcić tak długo, jak będziemy żyć i dopóki do końca nie zostanie wyjaśniona ta straszna katastrofa. Tam byli również generałowie naszego państwa i jakoś o nich cicho - pisze Internautka Dolnoślązaczka.
- Każdy kraj czci i upamiętnia swoją głowę państwa, a my straciliśmy prezydenta w wyjątkowych okolicznościach! Jest to przykre, że część Polaków-złośliwców nie potrafi tego zrozumieć. Udajcie się do innych stolic, a zrozumiecie - zachęca Internautka Niezależna.
- To przecież nie chodzi o utrzymanie ciągłej żałoby, ale o wyjaśnienie przyczyn tej katastrofy! - zauważa Internautka Zosia.
Prywatne obchody rocznicy
Według badań CBOS, 45% Polaków chce uczcić pamięć ofiar katastrofy, ale tylko prywatnie. Podobnego zdania jest wielu Internautów komentujących obchody rocznicy.
- Czy to znaczy, że ja mogę zacząć czcić mojego szwagra Antka na Krakowskim Przedmieściu przed Pałacem Prezydenckim i czy tam mogę postawić Antkowi pomnik? Groby bliskich czci się w miejscu pochówku - na cmentarzach, ofiary Oświęcimia w Oświęcimiu, obrońców Westerplatte na Westerplatte, Jana Pawła II w Watykanie, a tragicznie zmarłego prezydenta na obsikanym i obfajdanym przez psy chodniku? To nie oddawanie czci, to bezczeszczenie pamięci tragicznie zmarłych. Pomnik? Jeśli już to wyłącznie samego prezydenta Kaczyńskiego i to na Żoliborzu, bo on jednoosobowo został wybrany na Prezydenta RP, a małżonka (z całym szacunkiem dla niej) powinna mieć pomnik wystawiony przez rodzinę i w nekropolii warszawskiej, a nie tam gdzie anarchista Kaczyński sobie ubzdura - pisze Internauta Crytycus.
- Flagę mogę wywieszać w święto państwowe, na własnym domu i posesji. W bloku w oknie nie widzę potrzeby, udekorowany powinien być budynek. Dzień 10 kwietnia nie jest żadnym świętem, które wymaga wywieszania flag. Żałoba obchodzona jest rok, przez rodzinę i najbliższych i 10 kwietnia 2011 roku się zakończy. Osobiście nikt z poszkodowanych zmarłych w katastrofie nie był mi na tyle bliskim żebym chciał lub czuł potrzebę obchodzenia rocznicy. Przy okazji święta zmarłych 1 listopada będę myślami wracał na chwilę do wydarzeń z 10 kwietnia, może postawię na cmentarzu jeden znicz i będę się czuł jak normalny człowiek. Nad śmiercią bliskich trzeba się zadumać, powspominać, a nawet poopowiadać anegdoty o nich i moja rodzina to robi. Pozostały czas należy być normalnie żyjącym człowiekiem. Inaczej trzeba poddać się leczeniu - pisze Internauta Maks.
Polityczne uroczystości
Obchody rocznicy są według 84% społeczeństwa elementem gry politycznej - wynika z badań CBOS. W rok po katastrofie, temat ten drażni wielu Internautów, w komentarzach pojawiają się też opinie, że katastrofa była za bardzo eksploatowana przez media.
- Noszenie kwiatów na Krakowskie Przedmieście nie ma nic wspólnego z pamięcią. To zwykła rozróba. Kwiaty składa się na grobie, a nie przed budynkiem, gdzie pracował zmarły. Zwoływanie ludzi przed pałac prezydencki, to najzwyklejsze chuligaństwo. Jarosław Kaczyński zupełnie nie rozumie jak się wyraża pamięć. Dlaczego nie jedzie na grób brata, dlaczego tam nie składa kwiatów? Jemu się już wszystko pomieszało. Jedna jest prawda, że on już rozumu nie odzyska, jego przypadek jest nieuleczalny. Potrafi wszystko przekręcić. Najlepszy przykład, to jak interpretuje wypowiedz biskupa Nycza - oskarża Internauta Adres. - Jak tak dalej pójdzie, to wskrzesić będzie trzeba wielu innych polityków, którzy w różny sposób zakończyli swą działalność i obchodów rocznicowych nie będzie końca. Jeśli rodzina chce, to niechaj obchodzi, jeśli znajomi chcą, to niechaj obchodzą, ale niechaj nie przeszkadzają innym żyć, a już skandalem są wydatki podatnika pieniędzy na te bezeceństwa - przecież nie jesteśmy mocarstwem, a mamy tyle
do zrobienia - twierdzi Internauta Ted.
- Ciekawe jak reagowałaby policja, gdyby każdy, kto utracił kogoś bliskiego, w każdą miesięcznicę biegał po ulicach, blokował ruch, utrudniał życie innym i epatował świat swoimi fobiami. Miejsca pochówku brata jakoś ten pan nie odwiedza - tam się zadymy z kumplami nie zrobi. To ma być żal po bracie? - pyta Internauta Jaro.
Polacy mają dosyć tematu katastrofy?
- Jestem już zmęczona i chcę żyć normalnie. Nie chcę żadnych obchodów, idę normalnie do pracy i nie będę włączała telewizora, ani radia przez cały dzień, żeby nie słyszeć o tym wszystkim. Kaczyński skutecznie mi to wszystko obrzydził - twierdzi Internautka GajkaS.
- Jedzmy, pijmy, tańczmy, bawmy się. Jest super. Mamy rząd i fajnego Prezydenta! Po co oni nam o tej katastrofie przypominają. Wszystko przecież już jest zbadane, był raport MAK. Kto oglądał ostatnio" Taniec z Gwiazdami"? P.S. Jakby ktoś miał ciekawy namiar na "zmywak" w Londynie niech da znać - konkluduje Internauta Robert170.
Pokaż, jak wyglądają przygotowania do obchodów rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości. . Opublikujemy Twoją wypowiedź w naszym serwisie.