Robili zdjęcia zmarłym w czasie sekcji. Skandal na uczelni w Łodzi

- Te wydarzenia to nie tylko ból, ale i skandal. Gdzie szacunek do zmarłych? Jak ci młodzi ludzie traktują swoją przyszłość w tym zawodzie? - zastanawia się w rozmowie z WP pan Bogdan, który zezwolił na przeznaczenie ciała żony do sekcji dla studentów medycyny z Łodzi. To właśnie oni mieli rozsyłać między sobą i do znajomych zdjęcia zrobione w trakcie sekcji zwłok na zajęciach anatomii.

Uniwersytet Medyczny w ŁodziUniwersytet Medyczny w Łodzi
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Micha�owski
Joanna Zajchowska

Do incydentu doszło w grupie studentów medycyny, uczących się w języku angielskim na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi. Studenci przyznali, że wymieniali się zdjęciami w zamkniętej grupie, by przygotować się do egzaminów.

Twierdzą, że działali w dobrej wierze i nie byli świadomi, że to, co zrobili, mogło naruszać regulamin uczelni. Przekonują również, że materiały nie były udostępniane poza zamkniętą grupą. Zdjęcia trafiły jednak do sieci i do lokalnych mediów. Widoczne były na nich fragmenty ciał, w tym ludzkie głowy.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się WP, studenci mieli wysyłać materiały także do swoich znajomych i rodzin, co sprawiło, że szybko rozprzestrzeniły się w sieci. W tym momencie wszystkie tego typu treści zostały już usunięte.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wynajem krótkoterminowy na północy Polski. Koszmar mieszkańców

Incydent został zgłoszony 7 marca do redakcji "Wyborczej" w Łodzi oraz rektora uczelni. Joanna Orłowska - rzeczniczka UM przekazuje WP, że uczelnia podjęła natychmiastowe działania wyjaśniające. Rzecznik dyscyplinarny Uniwersytetu Medycznego w Łodzi rozpoczął w tej sprawie dochodzenie.

"Prodziekan ds. studiów spotkał się ze studentami, którzy oświadczyli, że nie publikowali zdjęć poza swoją grupą. Po spotkaniu przekazano sprawę do rzecznika dyscyplinarnego" - informuje.

Zdjęcia zmarłych trafiły do sieci. "Traktujemy to poważnie"

Uczelnia zaznacza, że zajęcia z anatomii mają szczególny charakter, a studenci są dokładnie informowani o zakazie wykonywania zdjęć i ich rozpowszechniania, aby nie naruszać godności zmarłych.

Orłowska zaznaczyła, że sprawa traktowana jest bardzo poważnie i nigdy wcześniej nie było sygnałów o podobnych incydentach. Zostały już podjęte kroki przewidziane w procedurach wyjaśniających. Władze uniwersytetu stwierdziły, że oskarżenie o szerokie upublicznienie zdjęć nie zostało poparte dowodami. Uczelnia podkreśliła, że nie ma dowodów na to, by zdjęcia dotarły do bliskich zmarłych, a sugestie o ich rozpoznaniu mogą być niezasadne i krzywdzące.

Rodziny zmarłych pacjentów oburzone. "Ból i skandal"

W rozmowie z Wirtualną Polską o sprawie zgodził się porozmawiać pan Bogdan Makuła, który zezwolił na przeznaczenie ciała swojej żony do sekcji i dla studentów. Na ten moment mężczyzna nie wie, czy zdjęcie jego żony było wśród tych, które pojawiły się w sieci. Zapowiada jednak, że będzie domagał się od uczelni takich informacji.

- Żona chorowała bardzo długo i bardzo ciężko. Przekonywano mnie, że z tej sekcji może być jakaś wartość edukacyjna dla młodzieży i się zgodziłem. Nie powiem, że to łatwe. Śmierć jest bolesna, a te wydarzenia to nie tylko ból, ale i skandal. Gdzie szacunek do zmarłych? Jak ci młodzi ludzie traktują swoją przyszłość w tym zawodzie? - zastanawia się.

Jego zdaniem dla młodych medyków taka wymiana zdjęć mogła mieć charakter humorystyczny. - W tej korespondencji były podobno jakieś wesołe emotki. Kto to widział, ludzie! - oburza się. - Żałuję swojej decyzji. Radzę teraz każdemu się zastanowić dwa razy, co podpisuje i na co się zgadza. Potem wychodzą takie sytuacje - podsumowuje wyraźnie wzburzony.

Do momentu publikacji tego tekstu na policję i do prokuratury nie wpłynęło żadne zawiadomienie od bliskich zmarłych.

Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie

Hamas uwolni dziś zakładników. Opublikowali listę nazwisk
Hamas uwolni dziś zakładników. Opublikowali listę nazwisk
Partia Socjalistyczna zwycięża w wyborach samorządowych w Portugalii
Partia Socjalistyczna zwycięża w wyborach samorządowych w Portugalii
Chiny aresztowały pastora. USA grzmią: wrogość wobec chrześcijan
Chiny aresztowały pastora. USA grzmią: wrogość wobec chrześcijan
Tragiczne odkrycie na Mazowszu. Ciało dryfowało metr od brzegu
Tragiczne odkrycie na Mazowszu. Ciało dryfowało metr od brzegu
Najmłodsza sejmowa reporterka. Rodzice pozwali 50 osób ze szkoły
Najmłodsza sejmowa reporterka. Rodzice pozwali 50 osób ze szkoły
Polacy wierzą w Amerykanów na wypadek ataku. Najnowszy sondaż
Polacy wierzą w Amerykanów na wypadek ataku. Najnowszy sondaż
Trump ogłosił zakończenie wojny. Leci na Bliski Wschód
Trump ogłosił zakończenie wojny. Leci na Bliski Wschód
Płonie skład ropy na Krymie. Kolejne uderzenie Ukraińców
Płonie skład ropy na Krymie. Kolejne uderzenie Ukraińców
Szpieg w warszawskim ratuszu. Tomasz L. stanie przed sądem
Szpieg w warszawskim ratuszu. Tomasz L. stanie przed sądem
Słowa posła oburzyły ministra. "Oczekuję przeprosin"
Słowa posła oburzyły ministra. "Oczekuję przeprosin"
Rosja zbroi się na lata. Analitycy ostrzegają NATO
Rosja zbroi się na lata. Analitycy ostrzegają NATO
Trump przekaże Ukrainie upragnioną broń? "Muszę porozmawiać z Rosją"
Trump przekaże Ukrainie upragnioną broń? "Muszę porozmawiać z Rosją"