Wypadek z udziałem minister zdrowia. Zdumiewający zbieg okoliczności

W sobotę w Lutogniewie koło Krotoszyna minister zdrowia Katarzyna Sójka potrąciła rowerzystę. Jak ustalił "Fakt", ranny mężczyzna półtora miesiąca temu uczestniczył w rodzinnym pikniku, którego gościem była m.in. obecna minister zdrowia. Zrobił sobie nawet z nią zdjęcia.

Robił sobie selfie z minister. Wpadł pod jej auto
Robił sobie selfie z minister. Wpadł pod jej auto
Źródło zdjęć: © Facebook, PAP | Tomasz Wojtasik
Violetta Baran

Do wypadku doszło w sobotę koło godziny 13 we wsi Lutogniew niedaleko Krotoszyna w woj. wielkopolskim. Minister Katarzyna Sójka jechała swoim SUV-em. Nagle pod koła wjechał jej rowerzysta.

Jak informuje serwis fakt.pl, wzdłuż drogi, którą poruszała się minister Sójka, biegnie chodnik, na którym dopuszczony został ruch rowerowy. Informują o tym znaki.

Rowerzysta miał zamiar przejechać na drugą stronę drogi. Chciał to zrobić wykorzystując przejście dla pieszych. Powinien jednak zsiąść z roweru i przeprowadzić go - nie ma tam wyznaczonego przejazdu dla rowerzystów. Tego jednak nie zrobił - po prostu wjechał na zebrę - twierdzi policja. W dodatku wprost pod koła SUV-a minister Sójki.

Rowerzysta, 69-letni mężczyzna, trafił do szpitala. Jego obrażenia okazały się poważniejsze niż początkowo sądzono. Zdarzenie zostało więc zakwalifikowane jako wypadek. Jego okoliczności wciąż są badane.

W lipcu robił sobie selfie z Katarzyną Sójką

Tymczasem serwisowi fakt.pl udało się ustalić, kim jest rowerzysta.

Obraz
© Facebook.com

Co ciekawe, mężczyzna w lipcu tego roku uczestniczył w pikniku rodzinnym 800+ w Krotoszynie. Pojawił się na nim premier Mateusz Morawiecki, minister pracy i polityki społecznej Marlena Maląg oraz wielu posłów PiS, w tym Katarzyna Sójka, obecnie minister zdrowia.

Na profilu mężczyzny na Facebooku można znaleźć wiele zdjęć z tej imprezy. W tym także selfie z minister Maląg oraz ówczesną posłanką Katarzyną Sójką.

"Trzeba mieć wyjątkowego pecha, żeby zrobić sobie zdjęcie z osobą, której półtora miesiąca później wpada się pod koła" - czytamy w serwisie fakt.pl.

Źródło: fakt.pl

Wybrane dla Ciebie
Węgierska pokusa PiS [OPINIA]
Tomasz P. Terlikowski
Komentarze (763)