Robertson w Estonii
Sekretarz generalny NATO George Robertson powiedział w czwartek w Tallinie, że zarówno Sojusz jak i Rosja skorzystają na ściślejszych stosunkach wzajemnych oraz że rozważane są sposoby zacieśniania współpracy.
Otwarte, przejrzyste i przewidywalne stosunki, które istnieją między NATO i Rosją będą korzystne zarówno dla państw NATO jak i Rosji, ale też dla jej sąsiadów i krajów szerszego regionu euro-atlantyckiego - powiedział Robertson podczas jednodniowej wizyty w stolicy Estonii.
Badamy, czy istnieje możliwość, by Rada NATO i Rosja zasiadły całą dwudziestką, by dyskutować i być może decydować w pewnych kwestiach, co - jak powiedział Putin - byłoby "logiką wspólnego interesu". Takie badania trwają - dodał Robertson.
W ubiegłym tygodniu Robertson wysunął propozycję wcześniej przedstawioną przez brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira, by Rada Rosja-NATO dała Kremlowi prawo do dyskutowania pewnych kwestii bezpieczeństwa na równi z członkami NATO.
Proponowane do wspólnej dyskusji kwestie to walka z terroryzmem, rozprzestrzenianiem broni, handlem narkotykami i sprawy misji pokojowych. Propozycja ta wywołała jednak obawy, że będzie chciała wetować decyzje Sojuszu.
W Tallinie Robertson powiedział też, że wszystkie kraje zabiegające o członkostwo w NATO - Estonia, Litwa, Łotwa, Słowacja, Słowenia, Chorwacja, Rumunia, Bułgaria i Albania - mają jednakowe szanse na uzyskanie zaproszenia do Sojuszu podczas jego szczytu w Pradze w 2002 r.
Szef NATO nie chciał jednak powiedzieć, jakie szanse mają poszczególni kandydaci, podkreślając, że wszyscy są w jednakowej sytuacji.
Jest dziewięć krajów, które zabiegają o członkostwo i wszystkie są równe, każdy z nich. Ostateczna decyzja nie zostanie podjęta przed szczytem - podkreślił Robertson. (aka)