Robert Biedroń zapowiada "nowe otwarcie". Konferencję przerywa mu starsza kobieta

- Chciałbym być prezydentem zwykłego człowieka, prezydentem Polski, która jest czymś więcej - ujawnił na konferencji prasowej pt. Nowe Otwarcie Robert Biedroń. Wypowiedź lewicowego kandydata była kilkukrotnie przerwana przez starszą kobietę.

Robert Biedroń zapowiada "nowe otwarcie". Konferencję przerywa mu starsza kobieta
Źródło zdjęć: © pap
Piotr Białczyk

20.05.2020 | aktual.: 20.05.2020 16:25

Biedroń ogłosił na konferencji, że w walce o Pałac Prezydencki pomoże mu nowa współszefowa sztabu wyborczego - Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. - Nic o was bez was. To jest najważniejsze motto mojej kampanii. Kampanii, którą dzisiaj wskrzeszamy po tej wielkiej pandemii. Kampanii, z którą ruszamy dzisiaj w Polskę - zapowiadał lewicowy kandydat przed budynkiem Dworca Centralnego w Warszawie.

Jego wystąpienie było kilkukrotnie zakłócane przez starszą kobietę, która podawała się za nauczycielkę przyrody z liceum im. Tadeusza Reytana. Stwierdziła, że Biedronia do tej placówki nie przyjęto bo uznali go za homoseksualistę (padło tam pejoratywne słowo na "p"). Jednak to nie był koniec wywodu kobiety. - Kocham prezydenta Dudę i Morawieckiego. A wie pan co, mój wujek to walczył pod Monte Casino i zdobyli (pada przekleństwo - red.) ten klasztor Benedyktynów. A naszym hymnem to powinna być...- stwierdziła staruszka intonując rotę.

W pewnym momencie Robert Biedroń, który wcześniej próbował wchodzić w polemikę, tłumacząc, że "Polska jest dla wszystkich", odpuścił i odszedł od mikrofonu. Kobieta kontynuowała wywód. - Naszym prezydentem jest Duda, a premierem Morawiecki. A wiesz co? Państwo posłuchajcie. Ja się nie boję. Moja teściowa jest chrzestną Leszka Millera, tego łobuza z Żyrardowa. No i co? - pytała zgromadzonych na konferencji, po czym zaczęła śpiewać piosenkę o czerwonych makach.

Zareagowali na to sztabowcy Lewicy, którzy poprosili kobietę o opuszczenie konferencji. Ta na odchodne krzyknęła do Biedronia: wiesz kto to Bandera, po czym zniknęła z kadru. Dopiero wtedy kandydat na prezydenta przeszedł do ujawniania kolejnych planów na najbliższe wyborcze tygodnie. Pierwszą wizytę w ramach kampanii Biedroń złoży w czwartek w Katowicach.

- (Robert Biedroń - red.) będzie odwiedzał te miejsca, w których my w trakcie pandemii bywaliśmy. Będzie odwiedzał miejsca, które my wspieraliśmy jako parlamentarzyści Lewicy, dla których szyliśmy i zawoziliśmy maseczki, fartuchy. Będą to szpitale, Domy Pomocy Społecznej, takie miejsca, gdzie ludzie czekają, aby ktoś się nimi zainteresował - oświadczyła na konferencji wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (437)