Robert Biedroń o sondażu WP. Joanna Mucha punktuje
13,34 proc. to rewelacyjny wynik - przekonywał w rozmowie z WP Robert Biedroń, komentując sondaż IBSP dla WP. - Zderzyłabym te wyniki Lewicy z wynikami samego Roberta Biedronia. Nie wygląda to dla niego dobrze. Jego wyniki są znacznie niższe. Na tę chwilę większość kandydatów ma wyniki sondażowe takie, jak partie, które reprezentują. Więc Robert tu słabo wypada - komentowała Joanna Mucha (PO) w programie "Tłit".
Wynik sondażu 13,34% dla Lewicy to… Rozwiń
Transkrypcja:
Wynik sondażu 13,34% dla Lewicy to świetny wynik. Mówimy o sondażu, który był zrobiony dla Wirtualnej Polski.
Gdybyśmy spotkali się rok temu, to Lewicy w ogóle by nie było w parlamencie.
Poparcie wynosiło około 3-4% dla SLD i około 1% Razem i nikt nie przypuszczał, że za rok będziemy trzecią siłą w polskiej polityce.
Mówił tutaj Robert Biedroń, siedząc na tym samym miejscu tylko wczoraj.
Czy Lewica rośnie w siłę, bo Platforma jest taka nijaka?
Ja bym przede wszystkim zderzyła te wyniki Lewicy z wynikiem samego Roberta Biedronia.
I to nie wygląda dobrze dla niego, bo on ma rzeczywiście w tej chwili wyniki sondażowe znacznie niższe.
Na tę chwilę większość kandydatów na prezydenta ma mniej więcej ten sam wynik sondażowy, co partie, które reprezentują.
Więc tutaj Robert naprawdę słabo wypada. Spodziewałam się tego. Spodziewałam się tego, że po wejściu do Sejmu Lewica dostanie trochę oddechu.
Oni są jednak świeżą siłą w Sejmie. Ta świeżość, ten efekt świeżości swoje robi, ale ja jestem przekonana o tym, że Platforma pierwszeństwo utrzyma.
No tak, tylko, że Platforma chyba się boi tego, że nie ma konkretnych pomysłów.
Bo nawet w czasie tej debaty na przyszłych szefów Platformy nie było żadnej kamery, która by to rejestrowała, pokazała.
Chciałem to obejrzeć. Nie dowiedziałem się, co kandydaci mają do zaproponowania. Żałuję.
Ja naprawdę proponowałam wszystkim moim kontrkandydatom, żeby te debaty była nie jedna, tylko żeby było ich wiele.
Żeby były w różnych regionach i żeby rzeczywiście były otwarte dla publiczności.
I powiem tak. Ta debata nasza krakowska była fenomenalna, naprawdę.
Poza jednym dosłownie jednym zdaniem, całą resztę można było pokazać szerokiej publiczności.
Mówię dosłownie o jednym zdaniu, dotyczącym wewnętrznych jakiś kwestii.
Gdyby zresztą była pokazywana na zewnątrz, to ta osoba wypowiadająca na pewno by sobie oszczędziła tego jednego zdania.
Ona była naprawdę bardzo dobra. Każdy kto komentował, mówił, że... To kto w takim razie zablokował?
Kto powiedział, że nie będziemy tego pokazywać? Kto się bał? Nie wiem. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie.
Ale naprawdę bardzo żałuję, bo uważam, że zyskalibyśmy bardzo dużo.
Natomiast to jest oczywiście wytłumaczenie. Prawda jest taka, że większość tej debaty to była debata o samym funkcjonowaniu Platformy.
No to to są rzeczy, o których rzeczywiście powinniśmy rozmawiać we własnym gronie, a nie mówiąc o tym ludziom.
Ale tak czy inaczej żałuję, że nie było nas stać na to, żebyśmy takie debaty na zewnątrz też pokazali.