Robert Biedroń: nie dajecie zmarłym spokoju
To dziwne, że w Polsce tak dużo mówimy o wartościach katolickich, a jednocześnie nie dajemy zmarłym spokoju, bo ciągle wyciągamy ten temat i zbijamy na tym kapitał polityczny. To jest bal wampirów, ohydny dance macabre nad ofiarami katastrofy smoleńskiej - ocenił Robert Biedroń z Ruchu Palikota w programie "Siódmy Dzień Tygodnia" w Radiu Zet. W programie poruszono temat Ewy Kopacz i jej wyjazdu do Moskwy po katastrofie w Smoleńsku.
- Nie rozumiem, jak można pani minister Kopacz, czynić zarzuty, skoro ona pojechała tam jako lekarka po to, żeby pomagać ludziom - mówił prof. Tomasz Nałęcz.
- Ona tam nie była żadną lekarką, tylko konstytucyjnym ministrem! - replikował Adam Hofman z PiS.
- Gdyby premier Tusk chciał tam posłać kogoś do reprezentowania polskiego rządu w relacjach z rządem rosyjskim, to posłałby szefa MSZ - odpowiedział Nałęcz.
Jacek Kurski mówił: - Lekarzy w Polsce jest przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy, a minister jest jeden. Jeżeli Ewa Kopacz pojechała do Moskwy, to pojechała jako minister. Niezależnie od szlachetnych motywacji, przerosło ją to zadanie. Zbytnia ufność i frajerska naiwność, że na Rosjanach można polegać i że oni będą wszystko robić profesjonalnie i zgodnie z procedurami. Przecież wiemy, że tam jest ten rosyjski "bardak", ten bajzel. Kto widział tę budę w Smoleńsku, ten wie - mówił Kurski. - Zapewnienia, że przekopane, że badanie genetyczne. To było PR-owskie zachowanie, żeby to zafastrygować, że wszystko jest okay - dodał.
Ta dyskusja zdenerwowała posła Ruchu Palikota Roberta Biedronia: - To dziwne, że w Polsce tak dużo mówimy o wartościach katolickich, a jednocześnie nie dajemy zmarłym spokoju, bo ciągle wyciągamy ten temat i zbijamy na tym kapitał polityczny. To jest bal wampirów, ohydny dance macabre nad tymi ofiarami katastrofy smoleńskiej - ocenił.
Jego zdaniem „taniec śmierci” nad trumnami powinna zastąpić rozmowa nad wnioskami z katastrofy smoleńskiej. - Nadal nie mamy uporządkowanej konwencji ottawskiej, nadal sprawa prowadzenia śledztw jest między Polską a Rosją nieuporządkowana i nadal nie mamy nowych samolotów. Ja bym takiej debaty oczekiwał, a nie modlitwy nad zmarłymi - wyjaśniał Biedroń.