Rezolucja w sprawie Iraku przyjęta jednomyślnie
Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie przyjęła amerykański projekt rezolucji w sprawie Iraku. Nawet Syria głosowała "za", co było pewną niespodzianką.
16.10.2003 | aktual.: 16.10.2003 17:43
Rosja, Niemcy i Francja uzgodniły w czwartek, że w Radzie Bezpieczeństwa będą głosować za amerykańskim projektem. Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder poinformował o tym na konferencji prasowej na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli, na kilka godzin przed głosowaniem.
Wcześniej o uzgodnieniu stanowisk w sprawie rezolucji powiadomił rzecznik prasowy Kremla, informując, że przebywający w Malezji na szczycie Organizacji Krajów Islamskich (OKI) prezydent Władimir Putin przeprowadził w tej sprawie trójstronną rozmowę telefoniczną z prezydentem Francji i kanclerzem Niemiec.
Także Syria - jedyny kraj arabski w Radzie Bezpieczeństwa - zdecydowała się w tej sytuacji poprzeć rezolucję.
Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan z uznaniem wyraził się o wyniku czwartkowego głosowania, uznając je za oznakę, że Rada kierowała się wyłącznie dobrem narodu irackiego.
Rezolucja, której projekt modyfikowano po długich konsultacjach, zmierza do rozszerzenia międzynarodowego poparcia dla działań amerykańskich w Iraku i odbudowy tego kraju. Zwiększa uprawnienia ONZ, lecz nie daje jej głównej roli w politycznej stabilizacji Iraku.
Rezolucja przyznaje mandat ONZ międzynarodowym siłom w Iraku pod dowództwem USA oraz zachęca społeczność międzynarodową do finansowego wsparcia odbudowy Iraku.
Rezolucja daje przywódcom irackim dwa miesiące (do 15 grudnia) na ustalenie terminów przyjęcia konstytucji i rozpisania wyborów. Nie określa jednak terminu zakończenia okupacji Iraku.
USA nie zgodziły się jednak na określenie terminów zakończenia okupacji i przekazania suwerenności Irakijczykom.
Stanom Zjednoczonym bardzo zależy na pozyskaniu od innych krajów wojska i pieniędzy na stabilizację i odbudowę Iraku. Tak jak chcą tego niektórzy potencjalni nowi koalicjanci, rezolucja daje wyraźny mandat siłom wielonarodowym, przy czym dowództwo nad nimi pozostawia Amerykanom.
Gerhard Schroeder poinformował w czwartek, że wraz z prezydentami Rosji i Francji postanowili wprawdzie poprzeć rezolucję, lecz wykluczyli udział militarny i wkład materialny w Iraku ponad to, co już zaoferowali.
Francuscy dyplomaci przypomnieli, że Francja i Niemcy uzgodniły, że będą szkolić iracką policję, nie powiedzieli jednak, jakie sumy mają być wyasygnowane na ten program.
Poinformowano też, że oba kraje wezmą udział w madryckiej konferencji darczyńców Iraku, która odbędzie się w przyszłym tygodniu.