Rezolucja PE ws. aborcji. Julia Przyłębska: "bezprecedensowa próba ingerencji"
Parlament Europejski przyjął rezolucję dotyczącą zakazu aborcji w Polsce. Potępiono w niej ostatni wyrok Trybunału Konstytucyjnego. To nie spodobało się Julii Przyłębskiej. - Jest to pozatraktatowa uzurpacja kompetencji - uznała prezes TK.
- Rezolucja Parlamentu Europejskiego stanowi bezprecedensową próbę ingerowania w wewnętrzne i nieobjęte traktatami europejskimi zagadnienia ustrojowe Rzeczypospolitej Polskiej - stwierdziła w rozmowie z PAP Julia Przyłębska.
W czwartek Parlament Europejski przyjął rezolucję potępiającą ostatni wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący aborcji. Większość europosłów uznała, że "orzeczenie to zagraża zdrowiu i życiu kobiet".
- Posłowie PE swoim działaniem wkraczają w obszar niezależności Trybunału Konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej, co stanowi naruszenie trójpodziału władzy, a więc fundamentów demokracji, i nie znajduje żadnego usprawiedliwienia - dodała Przyłębska.
W jej ocenie "Unia Europejska nie ma uprawnień do kształtowania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego kraju członkowskiego, jak również weryfikowania legalności wyboru jego sędziów". - Jest to pozatraktatowa uzurpacja kompetencji. Ze zdumieniem konstatuję, że posłowie Parlamentu Europejskiego nie są świadomi tego faktu - powiedziała prezes TK.
I podkreśliła, że Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży nadal dopuszcza możliwość przerywania ciąży w przypadku, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety, a także zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest skutkiem czynu zabronionego m.in. gwałtu.