Reuters żąda śledztwa
Agencja Reutera wezwała USA do przeprowadzenia pełnego śledztwa w sprawie
śmierci jej kamerzysty, zabitego w niedzielę przez amerykańskich
żołnierzy w Bagdadzie. O niezależne dochodzenie zaapelowały też
międzynarodowe organizacje dziennikarskie.
43-letni Mazen Dana, Palestyńczyk, został zastrzelony z czołgu w czasie filmowania amerykańskiego więzienia Abu Ghraib na przedmieściach Bagdadu. Jak przyznała armia USA, żołnierze sądzili, że Dana celuje do nich z ręcznego granatnika przeciwpancernego
Wzywając do przeprowadzenia kompleksowego i pełnego śledztwa, dyrektor Reutera Tom Glocer podkreślił, że Dana jest już drugim w ciągu czterech miesięcy kamerzystą brytyjskiej agencji, zabitym przez żołnierzy amerykańskich w Bagdadzie.
"Ta śmierć jest trudna do zniesienia, biorąc pod uwagę, że nastąpiła wkrótce po śmierci Tarasa Prociuka, także zabitego z amerykańskiego czołgu" - oświadczył Glocer.
35-letni Prociuk, Ukrainiec pracujący dla Reutera, zginął 8 kwietnia w bagdadzkim hotelu "Palestine" od pocisku wystrzelonego z amerykańskiego czołgu w kierunku hotelowego balkonu.
Niezależnego śledztwa w sprawie śmierci Dany domagają się też organizacje dziennikarskie: Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ), Reporterzy bez Granic oraz Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy (FIJ) z siedzibą w Brukseli.
Śmierć Dany jest kolejnym "tragicznym dowodem na lekceważący stosunek części dowódców wojskowych do sprawy bezpieczeństwa dziennikarzy" - napisał w komunikacie sekretarz generalny FIJ Aidan White.
"To tragedia, której można było uniknąć" - ocenił, podkreślając, że śledztwo w tej sprawie powinno być "kompletne, niezależne i publiczne".
Władze USA zakończyły właśnie śledztwo w sprawie śmierci Prociuka. W zeszłym tygodniu ogłosiły, że przyczyną śmierci ukraińskiego dziennikarza był nieszczęśliwy wypadek. Nieusatysfakcjonowana takim wynikiem Ukraina domaga się kontynuacji śledztwa.
Śmierć Dany zwiększa do 17 liczbę dziennikarzy lub ich asystentów, którzy zginęli w Iraku od początku wojny 20 marca br. Niektóre ze zgonów miały charakter naturalny lub były rezultatem wypadków. Dwóch dziennikarzy uważa się za zaginionych.(iza)