"Składam samokrytykę w związku ze zbyt późnym urodzeniem się"
Obiektem zainteresowania dziennikarki stał się również Tomasz Sekielski (ur. 1974 r.). Rozpoczynał karierę na początku lat 90. w Radiu VOX w rodzinnej Bydgoszczy. Następnie pracował m.in. w Radiu Wawa, Radiu dla Ciebie. Wraz z Andrzejem Morozowskim do lipca 2010 r. prowadził program publicystyczny "Teraz my!" w TVN, a później w TVN24 "Czarno na białym". W kwietniu 2012 r., po prawie 15 latach pracy, odszedł z TVN do TVP.
Kania ujawnia, że ojciec pochodzącego z Bydgoszczy dziennikarza był nauczycielem rosyjskiego w liceum, a później kolejno zastępcą komendanta Ochotniczych Hufców Pracy i kierownikiem hotelu robotniczego Bydgoskiego Kombinatu Budowlanego "Wschód". Autorka pisze, że SB planowała pozyskać go jako tajnego współpracownika, by przekazywał informacje m.in. na temat osób zameldowanych w hotelu. W dokumentach nie stwierdzono jednak, by doszło do rejestracji ojca przyszłego dziennikarza.
"Składam samokrytykę w związku ze zbyt późnym urodzeniem się, co spowodowało, że w 1989 r. miałem zaledwie 15 lat. Siłą rzeczy więc nie mogłem zasłużyć się niczym ludowej ojczyźnie. Jednak wychodząc naprzeciw oczekiwaniom śledczym z 'Gazety Polskiej' uprzejmie donoszę, iż w bloku, w którym mieszkałem w dzieciństwie, byli zapewne jacyś członkowie PZPR. Ten trop należy sprawdzić" - odpowiedział jej na to Tomasz Sekielski.
(js)