Reparacje wojenne od Niemiec to dopiero początek. Poseł PiS idzie o krok dalej
Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk nie odpuszcza ws. zadośćuczynień, które - w jego ocenie - należą się Polsce ze strony naszego sąsiada. Przekonuje, że obok sprawy reparacji w rozmowach z Niemcami należy "ustalić zasady" zwrotu zrabowanych podczas II wojny światowej dóbr kultury. Pomysł odbił się już szerokim echem. Na razie w mediach społecznościowych.
Sprawa reparacji wojennych ciągnie się od lipca, kiedy to na konwencji Zjednoczonej Prawicy w Przysusze prezes PiS Jarosław Kaczyński wyraził opinię, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne szkody wojenne, których "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś".
Właśnie w reakcji na te słowa Mularczyk zgłosił wniosek do Biura Analiz Sądowych. Chciał wiedzieć, czy Polska może się starać o zadośćuczynienie ze strony naszego sąsiada. Rezultat? Jak najbardziej po myśli posła. "Polsce przysługuje odszkodowanie i powinniśmy się o nie ubiegać" - stwierdzono.
I choć Mularczyk nie daje jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób Polska może ubiegać się o reparacje (wspomina o rozpatrzeniu takich spraw przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze, a także o dochodzeniu do odszkodowań przez składanie pozwów w sądach), nie przeszkadza mu to w wystosowaniu kolejnego apelu. Jak oznajmił na Twitterze, Polska powinna w dalszej kolejności ustalić z Niemcami zasady zwrotu setek tysięcy zrabowanych podczas II wojny światowej dóbr kultury.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Posłowi wtóruje jego partyjny kolega, Marek Suski, który apeluje, by nie zapominać w tym kontekście o Szwecji i Francji. Z drugiej strony były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej prosi Mularczyka o "upublicznienie strategicznego celu" jego działań reparacyjnych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wpis spotkał się ze zdecydowaną ripostą jednego z internautów:
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Co na to Niemcy?
Ambasador Niemiec w Polsce Rolf Nikel komentując opinię Biura Analiz Sejmowych ws. reparacji, oznajmił jednoznacznie, że kwestia ta jest prawnie zamknięta. Podkreślił zarazem, że Niemcy przyjmują swoją odpowiedzialność za II wojnę światową.
- My stawiamy czoła tej odpowiedzialności i jest wiele okazji, kiedy już za to płaciliśmy. Niemcy zrobiły dużo, aby wspierać polską politykę przez ostatnie 25-30 lat. Po roku 1989 wspieraliśmy Polskę w zakresie jej wejścia do UE i do NATO. Wspieraliśmy Polskę, gdy mówiliśmy o wzmocnieniu wschodniej flanki, pracujemy ramię w ramię - razem - nad najważniejszymi kwestiami agendy politycznej np. w zakresie agresywnej polityki Rosji na wschodzie. Staramy się pracować razem na rzecz przyszłości, aby zbudować coś na tych stosunkach, na tym pojednaniu, które udało nam się osiągnąć - podkreślił ambasador.
Mularczyk jednak obstaje przy swoim. Zaledwie we wtorek na antenie TVP Info podtrzymywał, że Polska jako jedyny kraj nie otrzymała żadnych reparacji wojennych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zobacz również: