Renesans małżeństwa

Większość ludzi bardziej ceni sobie stabilizację w rodzinie niż ryzykowne romanse.

Małżeństwa zmienią się w terminowe kontrakty - ta wygłoszona dziewięć lat temu przepowiednia Barbary Dafoe--Whitehead, autorki książki "The Divorce Culture" i dyrektor National Marriage Project na Uniwersytecie Rutgers, nie sprawdziła się. Z najnowszych badań wynika, że tylko co dziesiąty mężczyzna porzuca żonę dla kochanki. Większość ludzi bardziej ceni stabilizację w rodzinie niż ryzykowne romanse. A jeśli nawet do nich dojdzie, dla ratowania małżeństwa aż 90 proc. Polaków jest gotowych wybaczyć zdradę.

Większe zainteresowanie trwałymi związkami nie jest jedynie chwilową modą. - Można mówić o przesileniu kryzysu więzi międzyludzkich. Wyraźnie widać, że społeczeństwa krajów uprzemysłowionych zaczynają dojrzewać do budowania trwałych relacji w rodzinie - uważa prof. Kazimierz Pospiszyl, kierownik Katedry Nauk o Rodzinie Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej.

Koniec rozwodów

Od kiedy Hillary Clinton wybaczyła mężowi romans z Moniką Lewinsky, liczba rozwodów w Stanach Zjednoczonych spadła o 10 proc. Jak wykazał sondaż Instytutu Gallupa, aż 88 proc. Amerykanów uważa, że wskaźnik rozwodów w ich kraju jest zdecydowanie za wysoki. Ponad 74 proc. kobiet i 60 proc. mężczyzn po rozwodzie żałuje, że nie walczyło dostatecznie o utrzymanie związku. W Wielkiej Brytanii o 10 proc. zmalała w ubiegłym roku liczba rozwodów wśród małżeństw z pięcioletnim stażem. Coraz większą niechęć do rozwodów wykazują też Francuzi, Belgowie, a nawet mieszkańcy Szwecji, gdzie ponad połowa dzieci pochodzi ze związków pozamałżeńskich.

- W Polsce nadal co roku liczba rozwodów rośnie o 20 proc., ale ponad 80 proc. małżeństw deklaruje, że nie chce rozwodu - wynika z badań prof. Zbigniewa Lwa--Starowicza. Krzysztof Krawczyk rozwiódł się ze swą trzecią żoną, z którą jest związany od 25 lat, ale po dwóch miesiącach znowu zamieszkali razem (w styczniu 2005 r. ponownie stanęli na ślubnym kobiercu). - Z poligamisty stałem się stuprocentowym monogamistą, wiernym mężem, nie brakuje mi już tych "męskich polowań" z lat młodości - mówi piosenkarz. Na podobny krok decyduje się coraz więcej osób.

Aż dziewięciu na dziesięciu Polaków przyznaje, że wybaczyłoby małżeńską niewierność, gdyby współmałżonek przyznałby się do winy i wyjaśnił powód swojego postępku. Jedynie co dziesiąta ze zdradzonych osób żąda rozwodu. Większość ludzi, zanim podejmie decyzję o rozstaniu, szuka pomocy u terapeutów i duchownych. W ostatnich dwóch latach liczba uczestników terapii małżeńskich zwiększyła się pięciokrotnie. Organizowane przez kościoły "rekolekcje dla małżeństw w kryzysach" są równie popularne jak kursy jogi.

Koszty emancypacji

- O renesansie instytucji małżeństwa pozwala mówić przede wszystkim zmiana stosunku ludzi młodych do trwałych związków - wyjaśnia dziś w rozmowie z "Wprost" Barbara Dafoe-Whitehead. W USA jeszcze w latach 80. połowa rozwodów dotyczyła par, które nie przeżyły z sobą dwóch lat. Dziś niemal 90 proc. mieszkańców USA w wieku 20-30 lat podkreśla, że małżeństwo to przede wszystkim ciężka praca nad utrzymaniem związku (wyniki sondażu Instytutu Gallupa). Gwałtownie rosnąca liczba rozwodów w latach 60. i 70. była głównie efektem szybko postępującej emancypacji kobiet. Panie się usamodzielniły i łatwiej im było podjąć decyzję o rezygnacji ze związku, w którym źle się czuły. Dzisiejszy powrót do małżeństwa to efekt zmiany modelu rodziny i odejścia od tradycyjnej rodziny patriarchalnej.

- Dominacja patriarchalnego modelu małżeństwa, z którym kobiety się nie godzą, jest główną przyczyną rozwodów w Polsce. Szybko rosnąca popularność związków partnerskich daje jednak nadzieję, że tak jak w innych krajach także u nas liczba rozwodów niedługo zacznie maleć - tłumaczy prof. Henryk Domański, dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, zajmujący się sprawami nierówności między kobietami i mężczyznami. Tegoroczne badania CBOS wykazały, że partnerski model małżeństwa (czyli taki, w którym oboje małżonkowie w takim samym stopniu dbają o dom i zarabiają) wybiera 41 proc. par, o cztery punkty procentowe więcej niż w 1997 r. Odwrotna zmiana nastąpiła w nastawieniu do modelu tradycyjnego (mąż zarabia na dom, a żona dba o dzieci) - dziewięć lat temu jego zwolennikami było 38 proc. Polaków (najczęściej wtedy spotykany model związku), w tym roku - 32 proc. Kto się boi kobiet?

Gdy Mike Nichols nakręcił w 1966 r. film "Kto się boi Virginii Woolf?", głównym jego przesłaniem było hasło: jeśli męczysz się w małżeństwie, to się rozwiedź i poszukaj nowego partnera. Rewolucja społeczna lat 60. zmieniła rolę instytucji małżeństwa. Wcześniej traktowano je jak umowę, ludzie wiązali się z sobą głównie z powodów ekonomicznych (życie we dwójkę było tańsze). W latach 70. zmianom sprzyjało romantyczne pojmowanie miłości (szczególnie popularne wśród pokolenia baby boomers): rewolucja seksualna uczyniła miłość głównym spoiwem małżeństwa, a każdy człowiek miał prawo odświeżać swoje uczucia w nowych związkach. Film "Love Story" z 1970 r. pokazał taką wzajemną fascynację od pierwszego spojrzenia. Wielką miłość zakończyła nagła śmierć ukochanej. W życiu przeważnie był to dość szybki rozwód.

Monika Florek-Moskal
Agaton Koziński

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Skarbówka rozesłała pisma. Tuż przed świętami
Skarbówka rozesłała pisma. Tuż przed świętami
Pożar kościoła w Lublinie. Jest komunikat parafii
Pożar kościoła w Lublinie. Jest komunikat parafii
Dogadają się za plecami Ukrainy? Niepokojące słowa Putina
Dogadają się za plecami Ukrainy? Niepokojące słowa Putina
Coraz więcej małżeństw Polaków z cudzoziemcami. Kogo wybierają?
Coraz więcej małżeństw Polaków z cudzoziemcami. Kogo wybierają?
Syria walczy z ISIS. Służby wyeliminowały jednego z kluczowych dowódców
Syria walczy z ISIS. Służby wyeliminowały jednego z kluczowych dowódców
Oni są gotowi wysłać wojska do Ukrainy. Jest lista chętnych
Oni są gotowi wysłać wojska do Ukrainy. Jest lista chętnych
Działo się w nocy. Trump pochwalił się uderzeniem w Afryce
Działo się w nocy. Trump pochwalił się uderzeniem w Afryce
Kreml boi się o Krym? Rosja ogranicza internet na półwyspie
Kreml boi się o Krym? Rosja ogranicza internet na półwyspie
Rosja przygotowuje eskalację na wschodzie NATO? Ekspert ostrzega
Rosja przygotowuje eskalację na wschodzie NATO? Ekspert ostrzega
Doradca Zełenskiego chce, by Europa współfinansowała ukraińską armię
Doradca Zełenskiego chce, by Europa współfinansowała ukraińską armię
Rosja rozszerza rejestr "terrorystów". Wzrost liczby nieletnich
Rosja rozszerza rejestr "terrorystów". Wzrost liczby nieletnich
"Potężny i śmiertelny cios". USA uderzyły w Nigerii
"Potężny i śmiertelny cios". USA uderzyły w Nigerii