Relacje z USA dla WP - Kasia Jasińska
(inf.własna)
Dzisiaj wszyscy starali się zachować normalny rytm dnia. Jednakże uczuciem, które wydaje się dominowac jest smutek. Coraz to nowsze ujęcia kamer video, wiecej świadków tragedii relacjonujacych swoje przeżycia, rozmowy z rodzinami ofiar itd.
Amerykanie są zszokowani samym faktem, że taka tragedia wydarzyła się na terenie ich kraju. Nawołuje się do tego, aby żadnego państwa ani ugrupowania nie winiono pochopnie. Podkreśla się, że nie można sobie pozwolić na uczucie nienawiści do wroga (nadal przeciez nieznanego). A jest to niezmiernie trudne...
Powszechnie przeprowadza się na ten temat rozmowy z dziećmi i młodzieżą szkolną, podkreślając ich bezpieczeństwo. A dzieci reaguja różnie. Jedrek, gdy po raz pierwszy ogladał relacje wydarzeń z Nowego Jorku znieruchomiał i zamilkł.
Dopiero dziś rano, jadąc do szkoły usłyszałam jego pierwszy komentarz :"Nie mogę uwierzyć, że to nie był film w telewizji. Oni naprawdę zabili ludzi..."
Springfield wrociło do jako takiej normy. Niestety ok. godz.14:00 w odległości kilku budynkow od naszego ośrodka ewakuowano ludzi i zamknięto ulice, gdyż otrzymali wiadomość o podłożonej bombie. Na szczęście był to falszywy alarm.
Kasia Jasińska