Muszę się podzielić z Wami tą wiadomością. Brat znajomego pracował w WTC w wieży południowej na 80 (!) piętrze. Został uratowany. Zadzwonił i opowiedział, że gdy pierwszy samolot uderzył w wieżę połnosną i wybuchł pożar, to w drugiej zarządzono natychmiastową ewakuację. Wszyscy z 80. piętra zdążyli uciec ZANIM uderzył drugi samolot. Dzięki Boże.