Rekord temperatur w Polsce jednak padł? Są nowe dane od IMGW
W niedzielę niemal w całej Polsce z nieba lał się żar. Termometry w większości regionów pokazywały ponad 30 kresek ciepła. Czy były to rekordowo wysokie temperatury? Instytut Meteorologii podał konkretne dane.
"Rekord został wyrównany" - przekazało IMGW w niedzielę wieczorem. "Po wpłynięciu danych z termometrów maksymalnych okazało się, że najwyższa dziś zanotowana temperatura to 38,3 stopnie Celsjusza w Słubicach" - poinformowali meteorolodzy.
To oznacza, że został wyrównany rekord temperatury, który został odnotowany 26 czerwca 2019 roku w Radzyniu. Wtedy także termometr wskazał 38,3 stopni Celsjusza. Jednak taka pogoda nie zostanie z nami na długo. Od poniedziałku gwałtowne zmiany w aurze w wielu regionach.
Zobacz też: "Nikt nie kontroluje wycen domów i mieszkań polityków" - komentuje Adrian Zandberg
Koniec upałów w Polsce? Będzie chłodno i burzowo
Fala upałów w Polsce nie trwała długo. Do naszego kraju nadciąga już chłodne powietrze polarno-morskie. W niektórych regionach temperatura nie będzie tak wysoka jak w weekend.
Małgorzata Tomczuk, synoptyk IMGW-PIB przekazała w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że początek tygodnia w wielu miejscach w kraju zapowiada się deszczowo. Mogą wystąpić także gwałtowne burze z wiatrem o prędkości do 100 km/h.
- W poniedziałek pogodnie będzie jeszcze na południu Małopolski, Podkarpaciu i południu Lubelszczyzny. Na pozostałym obszarze więcej chmur, przelotne opady deszczu i burze. Najsilniejsze burze prognozowane są w pasie od Śląska przez centrum kraju po Podlasie. W ich trakcie może spaść lokalnie do 30-40 mm deszczu, a w czasie burz porywy wiatru mogą osiągać do 90, a lokalnie nawet do 100 km/h - wskazała meteorolog.
Maksymalna temperatura w poniedziałek w ciągu dnia wyniesie około 15-17 stopni Celsjusza nad samym morzem, 16-18 stopni na Pomorzu i Warmii, od 20-28 w Wielkopolsce, 28-30 w Łódzkiem, 30-32 na Mazowszu i 32-33 na południu i południowym wschodzie kraju.
Źródło: IMGW, PAP