Rekonstrukcja rządu. Zaufani Gowina idą do resortu
Poseł Grzegorz Piechowiak ma zostać nowym wiceministrem rozwoju, pracy i technologii – dowiedziała się Wirtualna Polska. Liczba wiceministrów w resorcie kierowanym przez Jarosława Gowina ma wzrosnąć do siedmiu. Szefem gabinetu politycznego Jarosława Gowina ma zostać Tomasz Michałowski.
W najbliższych dniach pilski parlamentarzysta Grzegorz Piechowiak ma otrzymać nominację na stanowisko wiceministra w resorcie rozwoju, pracy i technologii, w którym ster po rekonstrukcji rządu objął Jarosław Gowin. Piechowiak od lat uważany jest w partii Porozumienie za jednego z najbliższych współpracowników powracającego do rządu "wicepremiera z Krakowa". Gowin osobiście angażował się w jego kampanię wyborczą, uczestnicząc w spotkaniach z wyborcami w Wielkopolsce. Piechowiak z wykształcenia jest socjologiem po Wydziale Kościelnych Nauk Historycznych i Społecznych na Akademii Teologii Katolickiej.
Polityczna przeszłość Piechowiaka jest całkiem bogata. Był już, jako działacz RS AWS, posłem z list Akcji Wyborczej Solidarność, działał też w niszowej Partii Centrum, był też pełnomocnikiem ugrupowania Polska Jest Najważniejsza założonej przez Joannę Kluzik-Rostkowską i Elżbietę Jakubiak.
W ministerstwie rozwoju pozostaną: obecny sekretarz stanu Andrzej Gut-Mostowy, były poseł Platformy Obywatelskiej (w 2017 r. przeszedł do Porozumienia) oraz podsekretarz stanu Marek Niedużak, prawnik odpowiedzialny w ministerstwie za legislację gospodarczą.
Jak twierdzą nasi informatorzy - szefem Gabinetu Politycznego Jarosława Gowina ma nadal pozostać Tomasz Michałowski, również jeden z najbliższych współpracowników wicepremiera Gowina; zajmował już to stanowisko w czasach, gdy obecny wicepremier kierował ministerstwem nauki i szkolnictwa wyższego.
- Docelowo Jarosław Gowin chce zwiększyć liczbę wiceministrów w podległym sobie resorcie do siedmiu osób. Na razie trwa typowanie kandydatów, mówi się m.in. o jego bliskiej znajomej z Krakowa, która w ministerstwie miałaby odpowiadać za budownictwo – twierdzi nasz informator.
Dodaje, że Gowin ma jednak problem ponieważ do tej pory nie udało mu się całkowicie "odzyskać” partii.
- Są niedobitki sympatyków Jadwigi Emilewicz oraz całkiem silna frakcja zwolenników Kamila Bortniczuka. Gowin zapowiedział, że nie będzie "wycinał” ludzi Emilewicz, ale nastrojów w Porozumieniu wcale to nie uspokoiło – mówi informator WP.
Dowodem na słabą pozycję Gowina w kierowanym przez niego Porozumieniu miał być wybór kandydata Porozumienia na ministra w Kancelarii Premiera Mateusza Morawieckiego.
Wicepremier upierał się, by partia desygnowała na to stanowisko posła Stanisława Bukowca, jednak przegrał on głosowanie na Prezydium Porozumienia (13-15) ze świętokrzyskim posłem Porozumienia - Michałem Cieślakiem, który kilka dni temu już oficjalnie odebrał z rąk prezydenta Andrzeja Dudy nominację na stanowisko ministra. W zrekonstruowanym rządzie będzie on odpowiadał za współpracę z samorządami.
Mateusz Morawiecki będzie rządził Jarosławem Kaczyńskim? Dosadna odpowiedź Jarosława Gowina
Wojciech Wybranowski