Rekonstrukcja rządu. Marek Pęk wylicza, co trzeba zmienić: "rozbudował się ten trzon podsekretarzy stanu"
- To są sprawy zarezerwowane dla ścisłego kierownictwa z jednej strony PiS, z drugiej strony również kierownictwa Zjednoczonej Prawicy. Jesteśmy na początku pewnej dyskusji - powiedział. Zaznaczył, że "nie zawsze była to współpraca łatwa”. - Miewaliśmy gorsze i lepsze momenty. Taki duży rząd na pewno jest ciężki w kierowaniu - uznał. - Pęk wyjaśnił, że w ostatnich latach "rząd się rozrastał”. - To było widoczne. Bardzo wielu posłów, senatorów zostawało sekretarzami stanu, oprócz tego rozbudował się ten trzon podsekretarzy stanu, czyli tych polityków, którzy nie są parlamentarzystami. To jest pytanie o efektywność działania takiego rządu - uznał wicemarszałek Senatu. I podkreślił, że niektóre decyzje wymagały "konsultacji czy wręcz akceptacji wielu resortów".