Rekonstrukcja desantu z 1944 roku
Alianci znów wylądowali w Anzio
Alianci znowu wylądowali w Anzio - zdjęcia
Po koniec stycznia 1944 roku, wojska alianckie w ramach operacji Shingle ("Żwir"), wylądowały w okolicach włoskiego miasta Anzio. Desant miał umożliwić obejście umocnień linii Gustawa i otwarcie wojskom sprzymierzonym drogi na Rzym...
71 lat później alianci znowu wylądowali na włoskiej plaży. Tym razem była to rekonstrukcja wydarzeń z 44 roku przygotowana z pieczołowitą dbałością o każdy szczegół.
(WP.PL, Wikipedia, Rzeczpospolita, mg)
Alianci znowu wylądowali w Anzio
Inwazja Anzio rozpoczęła się o godzinie 2:00 i całkowicie zaskoczyła Niemców. Większość wojsk niemieckich, które stacjonowały w tym rejonie zostały przesunięte do obrony frontu południowego i dziewięciokilometrowy odcinek plaży przy Anzio broniony był przez tylko jedną kompanię.
Alianci znowu wylądowali w Anzio
Rangersi bez większego problemu zdobyli Anzio. Opór Niemców był znikomy, wszystkie cele pierwszego dnia ataku zostały osiągnięte już do południa i większość jednostek posunęła się znacznie dalej niż planowano. W pierwszym dniu inwazji straty aliantów wyniosły zaledwie 13 zabitych, 97 rannych i 44 zaginionych.
Alianci znowu wylądowali w Anzio
Do północy na przyczółku pod Anzio znalazła się większość jednostek alianckich, które miały wziąć udział w dalszych operacjach. Było to 36 000 żołnierzy i 3200 pojazdów.
Alianci znowu wylądowali w Anzio
Bezbłędnie przeprowadzone lądowanie i całkowite zaskoczenie Niemców stanowiło znakomity początek tej kampanii jednak w następnych dniach szybka i sprawna operacja przeistoczyła się w czteromiesięczną wojnę pozycyjną znaną jako bitwa pod Anzio, która nie przyniosła jednak zamierzonych celów.
Alianci znowu wylądowali w Anzio
Pierwotny plan operacji Shingle przewidywał lądowanie jednej dywizji, jednak ostatecznie siły alianckie miały się składać z ponad dwóch dywizji piechoty i jednej dywizji pancernej oraz wielu dodatkowych oddziałów.