Refundacja antykoncepcji istnieje tylko w planach

Sejmowa komisja zdrowia nie zacznie w tym roku prac nad nowelizacją ustawy umożliwiającej m.in. umieszczenie środków antykoncepcyjnych - w tym także przyjmowanych bezpośrednio po stosunku - na liście leków refundowanych przez NFZ.

W planie prac komisji ten projekt ustawy wpisany jest wprawdzie na grudzień, ale jak powiedział jej przewodniczący Bolesław Piecha (PiS), w tym roku posłowie nim się nie zajmą.

W sobotę mija dokładnie rok odkąd klub Lewicy złożył w Sejmie nowelizację ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, potocznie nazywanej ustawą aborcyjną. Przeciw projektowi opowiada się rząd. W jego ocenie, proponowane przepisy, dotyczące refundacji środków antykoncepcyjnych, naruszają konstytucyjną zasadę równości obywateli.

Wątpliwości rządu budzi też m.in. "dążenie do ułatwiania szerokiego i bezwarunkowego dostępu do środków antykoncepcyjnych". W opinii do projektu podkreślono, że w Polsce wiek inicjacji seksualnej obniżył się do 14. roku życia. "Niemniej jednak, nie wydaje się zasadnym, aby nastolatki zażywały leki hormonalne. Byłoby to niekorzystne ze względu na ich rozwój biologiczny, a także psychiczny" - czytamy w opinii.

Zdaniem rządu, terapia hormonalna w tak młodym wieku, jaką jest zażywanie środków antykoncepcyjnych, może wywołać ogromne, często nieodwracalne skutki w organizmach młodych kobiet. "Świadoma prokreacja powinna wiązać się z dostosowaniem metody planowania rodziny do okoliczności i potrzeb" - oceniono.

Oprócz refundacji antykoncepcji nowela zakłada także wprowadzenie wiedzy o życiu seksualnym człowieka jako obligatoryjnego przedmiotu nauczania w szkołach publicznych. Proponowane przepisy zobowiązują ministra zdrowia do utworzenia sieci placówek świadczących poradnictwo i usługi z zakresu planowania rodziny, nie mniej niż jedną w powiecie.

Lewica chce też, by szkoły miały obowiązek udzielić uczennicy w ciąży urlopu oraz pomocy niezbędnej do ukończenia przez nią edukacji, w miarę możliwości nie powodując opóźnień w zaliczaniu przedmiotów. Jeżeli ciąża, poród lub połóg powoduje niemożliwość zaliczenia w terminie egzaminów ważnych dla ciągłości nauki, szkoła zobowiązana ma być do wyznaczenia dodatkowego terminu egzaminu dogodnego dla kobiety, w okresie nie dłuższym niż sześć miesięcy.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Polska wyjdzie z Unii? Czarnek odpowiedział
Polska wyjdzie z Unii? Czarnek odpowiedział
Dywersja na kolei. Nowy ruch ws. podejrzanych
Dywersja na kolei. Nowy ruch ws. podejrzanych
Cud Donalda Trumpa. Rosja już nie jest zagrożeniem? [OPINIA]
Cud Donalda Trumpa. Rosja już nie jest zagrożeniem? [OPINIA]
Służby na lotnisku w Londynie. Ludzie byli opatrywani
Służby na lotnisku w Londynie. Ludzie byli opatrywani
Burza wokół decyzji Nawrockiego. "Co trzeba mieć we łbie"
Burza wokół decyzji Nawrockiego. "Co trzeba mieć we łbie"
Użył gaśnicy w Sejmie. Rusza proces Brauna
Użył gaśnicy w Sejmie. Rusza proces Brauna
Napięcie rośnie. Japonia i Chiny obrzucają się oskarżeniami
Napięcie rośnie. Japonia i Chiny obrzucają się oskarżeniami
"Rosja ma przewagę". Alarmujące doniesienia z Ukrainy
"Rosja ma przewagę". Alarmujące doniesienia z Ukrainy
Nawrocki nie spotkał się z Orbanem. Co sądzą o tym Polacy?
Nawrocki nie spotkał się z Orbanem. Co sądzą o tym Polacy?
Tragedia w Gdyni. Zwłoki w kabinie ciężarówki
Tragedia w Gdyni. Zwłoki w kabinie ciężarówki
USA będzie testować broń jądrową. Jest zapowiedź z Pentagonu
USA będzie testować broń jądrową. Jest zapowiedź z Pentagonu
Kobiety pobiegły bez hidżabów. Represje po maratonie w Iranie
Kobiety pobiegły bez hidżabów. Represje po maratonie w Iranie