Reforma federalizmu gotowa
Po kilkuletnich dyskusjach o podziale kompetencji między instytucjami federalnymi a związkowymi, politycy Wielkiej Koalicji osiągnęli w czwartek porozumienie, dotyczące kształtu reformy ustroju federalnego RFN. 10 marca projekt reformy wpłynie do Bundestagu i Bundesratu. Trzecie czytanie reformy ma zakończyć się jeszcze przed przerwą letnią niemieckich izb parlamentarnych.
22.02.2006 22:01
Głównym zamysłem reformy jest większa jasność w relacjach między krajami związkowymi (landami) a instytucjami federalnymi. Chodzi m.in. o prawne uregulowanie takich sytuacji, w których landy będą mogły odbiegać od ustawodastwa federalnego. Dotyczy to przede wszystkim ochrony środowiska oraz szkolnictwa. W każdym z tych przypadków przewidziano okresy przejściowe. Zagadnienia ekologiczne mają w przyszłości podlegać wyłącznie organom federalnym.
Reforma federalizmu jest jednym z tych projektów, które w tej kadencji możliwe są tylko dzięki pracy Wielkiej Koalicji. Wszyscy z tego skorzystamy – powiedział poseł Norbert Röttgen, parlamentarny dyrektor zarządzający z CDU.
Projekt reformy wzbudza jednak wątpliwości wielu środowisk, w tym polityków związkowych zarówno z partii koalicyjnych, jak i z opozycyjnej FDP i Zielonych. Kością niezgody jest np. reforma systemu penitencjarnego, która przewiduje scedowanie większości zadań z instytucji federalnych na związkowe. Byli ministrowie sprawiedliwości z kilku landów wystosowali pismo, w którym domagają się rezygnacji z pomysłu przeniesienia kompetencji ustawodawczych w obszarze karnym na landy. Wśród sygnatariuszy jest Herta Däubler-Gmelin (SPD), była minister sprawiedliwości w rządzie kanclerza Gerharda Schrödera.
Uwagi do edukacyjnego aspektu reformy federalizmu mają również instytucje, zrzeszające rodziców oraz związki zawodowe nauczycieli. Konferencja Ministrów Edukacji RFN powoła komisje, które zajmą się merytorycznymi i ekonomicznymi konsekwencjami reformy.
Reforma ustroju federalnego jest największą reformą w Niemczech od kilkudziesięciu lat.