Referendum nie będzie. Cimoszewicz: oba miały posłużyć celom politycznym
Senat nie wyraził zgody na zarządzenie ogólnokrajowego referendum 25 października, które miałoby być przeprowadzone jednocześnie z wyborami parlamentarnymi. Wniosek
o przeprowadzenie takiego referendum złożył prezydent Andrzej Duda. W głosowaniu brało udział 90 senatorów; przeciw wnioskowi prezydenta głosowało 53 z nich; 2 senatorów PO wstrzymało się od głosu.
- Dla mnie jest jasne, że to był manewr wyborczy i polityczny - mówił po głosowaniu marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Stanisław Karczewski, wicemarszałek Senatu, mówił, że było to głosowanie, w którym PO zagłosowała przeciwko sześciu milionom podpisów obywateli o przeprowadzenie takiego referendum. Senator niezależny Włodzimierz Cimoszewicz zauważył, że obaj prezydenci, zarówno Bronisław Komorowski, jak Andrzej Duda, dla celów politycznych posłużyli się instytucją referendum. - W jednym przypadku Senat to poparł, w drugim odrzucił - mówił Cimoszewicz.
W proponowanym przez prezydenta Dudę referendum Polacy mieliby odpowiedzieć na trzy pytania: czy są "za obniżeniem wieku emerytalnego i powiązaniem uprawnień emerytalnych ze stażem pracy"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe" i czy są "za zniesieniem powszechnego ustawowego obowiązku szkolnego sześciolatków i przywróceniem powszechnego ustawowego obowiązku szkolnego od siódmego roku życia".