Reakcje świata na atak w USA
Sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Kofi Annan - odnosząc się do serii ataków
terrorystycznych na Nowy Jork i Waszyngton - potępił, jak się wyraził, rozmyślny akt terroryzmu. Jednocześnie wezwał do zimnego i racjonalnego osądu.
12.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Oświadczenie Annana zostało wydane we wtorek przez europejską kwaterę ONZ w Genewie, ponieważ siedziba ONZ w Nowym Jorku została ewakuowana. Rzecznik sekretarza generalnego poinformował, że Annan znajduje się w podnowojorskiej rezydencji.
Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tą straszliwa tragedią - napisał Annan. Dodał, że liczba ofiar zamachów na pewno będzie przerażająca. Sekretarz ONZ napisał także, że nie można mieć wątpliwości, że były to rozmyślne akty terroru, strannie zaplanowane i skoordynowane i jako takie - jak się wyraził - dogłębnie je potępia.
Niemniej Annan dodał, że w takich chwilach bardziej niż kiedykolwiek niezbędny jest zimny i racjonalny osąd. Nie wiemy kto stoi za tymi aktami terroru i co chciał przez to osiągnąć, ale wiemy, że do żadnego celu nie można dążyć za pomocą terroru - skonkludował Annan.
Rada Europy potępiła terrorystyczne ataki na Stany Zjednoczone. Wezwała do wspólnej akcji przeciwko terroryzmowi. Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego lord Russel Johnston oraz sekretarz generalny Rady Europy Walter Schwimmer w wydanym wspólnie komunikacie wyrazili swój gniew wobec - jak to określili - odrażających aktów terrorymu dokonanych w samym centrum pokojowo usposobionego społeczeństwa amerykańskiego.
Ten bezprecedensowy atak wymaga bezwględnej odpowiedzi ze strony wszystkich demokratycznych sił na całym świecie - podkreślili. Przywódcy Rady Europy w imieniu organizacji wezwali do podjęcia wspólnej międzynarodowej akcji, mającej na celu zwalczanie i eliminowanie wszelkich form terroryzmu, tak by nie dopuścić w przyszłości do podobnych tragedii.
Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder ostro potępił atak terrorystyczny na Stany Zjednoczone. Nazwał go wypowiedzeniem wojny całemu cywilizowanemu światu. Schroeder podkreślił, że Niemcy stoją po stronie USA, złożył także kondolencje rodzinom ofiar tragedii. Dodał, że utrzymuje stały kontakt z innymi europejskimi przywódcami.
Według agencji DPA, w budynkach rządowych w Berlinie nie podjęto jak dotąd specjalnych środków ostrożności.
Sekretarz stanu USA Colin Powell powiedział, że sprawcy zamachów w Stanach Zjednoczonych nie są w stanie zniszczyć (amerykańskich) przekonań. To straszna tragedia, która dotyka wszystkich tych, którzy wierzyli w demokrację - stwierdził Colin Powell. Powiedział także, że za zamachami mogą stać osoby, według których niszczenie budynków i mordowanie ludzi wpłynie na decyzje polityczne.
Specjalny telegram do prezydenta USA George'a Busha przesłał prezydent Rosji Władimir Putin. Napisał w nim, że jest wstrząśnięty tragedią. W Rosji wzmocniono kontrolę m.in. budynków rządowych. Rosjanie są ponadto zdania, że za zamachem stoją służby specjalne któregoś z państw, a przygotowania do zamachu musiały trwać co najmniej rok. Nieludzkie reakcje nie mogą pozostać bezkarne - powiedział Władimir Putin.
Premier Wielkiej Brytanii, Tony Blair zapewnił prezydenta Busha o brytyjskiej pomocy i wspólnej walce całego wolnego i demokratycznego świata przeciwko terroryzmowi.
Prezydenci Jugosławii i Czarnogóry Vojislav Kosztunica i Milo Djukanović potępili atak. Djukanović powiedział, że zamach to wielka tragedia ze strasznymi ludzkimi konsekwencjami.
Minister spraw zagranicznych Jugosławii Goran Svilanović stwierdził, że wtorkowa tragedia będzie miała globalne konsekwencje.
Po zamachach przywódca palestyński Jaser Arafat: Przekazuję amerykańskiemu prezydentowi Bushowi i jego rządowi oraz narodowi amerykańskiemu swoje kondolencje, kondolencje od narodu palestyńskiego w związku z tym strasznym czynem. Całkowicie potępiamy tę poważną akcję... Jesteśmy całkowicie zszokowani. To jest niewiarygodne, niewiarygodne, niewiarygodne - powiedział Jaser Arafat.
Sekretarz generalny Ligi Arabskiej Amr Musa uznał zamachy w Waszyngtonie i Nowym Jorku za godne pożałowania. Musa wyraził smutek z powodu tragedii i przekazał szczere kondolencje administracji USA i narodowi amerykańskiemu.
Syria i Iran potępiły we wtorek wieczorem zamachy w Nowym Jorku i Waszyngtonie. Syria potępia niszczycielskie ataki, których ofiarą padli niewinni cywile w Stanach Zjednoczonych - przekazała oficjalna agencja SANA.
W Iranie o potępieniu ataków terrorystycznych przez prezydenta Mohammada Chatamiego poinformowała telewizja.
Przywódca Pakistanu, generał Pervez Musharraf, stwierdził: świat musi się zjednoczyć przeciwko terroryzmowi, wszystkim jego formom, by wykorzenić tego diabła współczesności.
Według ministra spraw zagranicznych Chile Claudio Huepe, ten dzień zostanie zapamiętany jako najczarniejszy w historii światowego terroryzmu.
Premier Holandii Wim Kok wezwał amerykański rząd do godnej i rozsądnej reakcji na zmasowane zamachy terrorystyczne w Nowym Jorku i Waszyngtonie. Musimy ostudzić nasze głowy - powiedział znany z pragmatyzmu i rozsądku holenderski premier. Kok który powiedział, że jest głęboko wstrząśnięty rozmiarem ataków, określił je jako niewyobrażalną katastrofę, atak w samo serce amerykańskiej gospodarki i polityki.
Również liderzy państw nadbałtyckich potępili sprawców zamachów terrorystycznych w Waszyngtonie i Nowym Jorku. Wyrazili także solidarność ze społeczeństwem amerykańskim w obliczu tragedii i zaoferowali pomoc.
To, co się stało w Stanach Zjednoczonych, prezydenci Estonii i Łotwy Lennart Meri i Vaira Vike-Freiberga określili jako przerażającą zbrodnię. Marszałek Sejmu Litwy Arturas Paulauskas i premier Algirdas Brazauskas powiedzieli, że jest to hiperbarbarzyńskie przestępstwo przeciw ludzkości.
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka przesłał na ręce prezydenta USA George`a W. Busha wyrazy współczucia w związku z tragedią w Stanach Zjednoczonych. Prezydent Białorusi polecił swoim resortom siłowym zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom.
_ Z oburzeniem i bólem serca Białorusini przyjęli wiadomość o strasznych aktach terroru, które pociągnęły za sobą ofiary w ludziach_ - napisał w liście do prezydenta USA przywódca Białorusi. Aleksander Łukaszenka w imieniu białoruskiego narodu przekazał wyrazy współczucia rodzinom ofiar i wyraził solidarność ze Stanami Zjednoczonymi i społecznością międzynarodową w walce z terroryzmem.
Telewizja poinformowała, że Łukaszenka pozostał wieczorem po pracy w swojej rezydencji, aby kontrolować sytuację w kraju. Białoruska milicja wprowadziła na ulice miast dodatkowe patrole. Prezydent zezwolił w razie konieczności wykorzystać wojsko. Wzmocniona została także ochrona placówek dyplomatycznych, szczególnie pilnowana jest ambasada amerykańska. Prezydent polecił, aby minister obrony udał się na stanowisko dowodzenia wojsk obrony powietrznej kraju i był tam do jego dyspozycji.
Ataki terrorystyczne na Stany Zjednoczone potępiły również władze Chin. W liście skierowanym do prezydenta Georga Busha chiński przywódca Jiang Zemin złożył też swe kondolencje mieszkańcom Ameryki. "W imieniu chińskiego rządu i całego narodu chcę złożyć szczere wyrazy wpółczucia amerykańskiemu narodowi i rodzinom ofiar" - napisał chiński prezydent. (jask, miz, aso, mch)
Porozmawiaj * na czacie w WP: Atak terrorystyczny w USA*