Kryzys w Lewicy. Biedroń jednoznacznie komentuje
Dalsza konsolidacja Lewicy stanęła pod znakiem zapytania. - Partia Razem będzie musiała podjąć ważne decyzje strategiczne - zapowiedział Robert Biedroń. Jeden z współprzewodniczących Nowej Lewicy powtórzył słowa Włodzimierza Czarzastego, że może dojść do rozłamu.
- Może dojść do pewnego przesilenia w Partii Razem - ocenił w "Expressie Biedrzyckiej" Robert Biedroń.
Konsolidacja Lewicy wisi na włosku?
Podobnie wypowiedział się kilka dni temu na antenie TOK FM drugi współprzewodniczący Nowej Lewicy, Włodzimierz Czarzasty, pytany o dalszą współpracę z Razem: - Widać, że musi dojść do przesilenia decyzyjnego, co do przyszłości w Partii Razem. Muszą się zdecydować, czy chcą głosować za budżetem, czy nie chcą. Czy są w koalicji, czy przeciwko tej koalicji - powiedział.
Obaj z Biedroniem potwierdzają, że może dojść do rozłamu. Wiele zależy od tego, czy posłowie Razem zagłosują za przyjęciem ustawy budżetowej na przyszły rok. - Partia Razem będzie musiała podjąć ważne decyzje strategiczne i wierzę, że będą racjonalne - przed nami budżet, decyzje dotyczące finansów państwa i chciałbym, żebyśmy jako klub podjęli wspólnie decyzję głosując za budżetem - powiedział Biedroń, cytowany przez "Super Express".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z kolei pytany, czy Lewica pożegna się z Razem, gdy przedstawiciele partii zagłosują przeciwko ustawie budżetowej, Czarzasty odparł: "będziemy podejmowali decyzje".
Nową Lewicę czekają zmiany
Również podobnie jak Czarzasty, w "Expressie Biedrzyckiej" Biedroń podkreślił, że nie będzie ubiegał się o ponowne współprzewodniczenie w Nowej Lewicy.
- W przyszłym roku będą nowe władze, kongres wybierze nowych współprzewodniczących. Ja zapowiedziałem, jak Włodzimierz Czarzasty, że naszym zadaniem była konsolidacja Lewicy - wprowadzić Lewicę do Sejmu, Senatu i do rządu. Zrobiliśmy to i teraz powinny przyjść nowe osoby, które będą rozwijały Lewicę. Mam swoje typy i im kibicuję, a jest w kim wybierać - dodał europoseł.
Czytaj także:
Źródło: "Super Express", PAP