Trwa ładowanie...
d1onapi
01-04-2003 06:39

Rau przeciw "boskiej misji" Busha

Prezydent Niemiec Johannes Rau skrytykował jako "ogromny błąd" wykorzystywanie Biblii przez prezydenta USA George'a W. Busha do uzasadnienia wojny w Iraku oraz przedstawianie wojskowej interwencji jako "boskiej misji".

d1onapi
d1onapi

"Amerykańskie podejście do tej kwestii wynika z historii i związane jest z poczuciem, że jest sięwybranym narodem. Taką postawę prezentowali pielgrzymi, którzy przybyli do Ameryki" - powiedział Rau w poniedziałek w wywiadzie dla prywatnej stacji telewizyjnej n-tv. Prezydent Niemiec wykazywał do tej pory powściągliwość w ocenach wojny w Iraku.

"Nie sądzę, żeby jakiś naród otrzymał misję od Boga, aby wyzwolić inny naród. Sądzę, że to ludzie powołani są do tego, by dążyć ku wolności. Prowadzą do niej różne drogi. Nie ma tutaj wyraźnej wskazówki od Boga" - powiedział Rau.

Prezydent podkreślił, że Biblia nie może może być traktowana jako broń oraz że krucjata nie jest zgodna z Pismem Świętym. "Krucjata jest wojną religijną, a nigdzie w Biblii nie ma wezwania do prowadzenia wojen religijnych w imię wiary" - wyjaśnił. Stanowisko Busha nie wiąże - jego zdaniem - wszystkich chrześcijan. "Wręcz przeciwnie, będąc chrześcijaninem można dojść do zupełnie odmiennych przekonań. Będąc chrześcijaninem można też bardzo różnie oceniać tę wojnę" - zauważył Rau i wskazał na krytyczną wobec wojny postawę papieża Jana Pawła II. "Uważam, że papież przemawia w tym wypadku w imieniu ludzkości" - powiedział.

Rau podkreślił swoją dezaprobatę dla decyzji o ataku na Irak: "Saddam Husajn był w tygodniach poprzedzających wybuch wojny najlepiej kontrolowanym dyktatorem na świecie. Przyjęta z poparciem Niemiec rezolucja ONZ przewidywała całkowite rozbrojenie Husajna. Inspektorzy mogli tego dokonać - bez cierpień, które mają obecnie miejsce". "Nie mogę tego udowodnić, lecz mogę powiedzieć: ta droga byłaby lepsza" - zauważył prezydent Niemiec.

d1onapi

Rau wyraził się sceptycznie o możliwości przerwania wojny w wyniku zabiegów dyplomatycznych. Rozmiar szkód nie ma granic - stwierdził. Polityk SPD wezwał do udzielenia mieszkańcom Iraku pomocy humanitarnej. "Musimy teraz zbierać datki" - powiedział. 72-letni polityk powiedział, że sceny wojenne z Iraku przypominają mu jego własne przeżycia wojenne. Jako 12-letni chłopiec obecny prezydent RFN był świadkiem nalotu na rodzinny Wuppertal (30.05.1943), podczas którego zginęło 6 tys. mieszkańców miasta. (mag)

d1onapi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1onapi
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj