Ratowała młodą dziewczynę z wypadku. Nie wiedziała, że to jej córka
W Kanadzie miała miejsce nietypowa interwencja medyczna. Kobieta ratowała nastolatkę, ofiarę wypadku. Nie wiedziała, że pomaga własnej córce. Niestety, poszkodowana zmarła.
Jayme Erickson, kanadyjska ratowniczka medyczna, została wezwana na interwencję do wypadku samochodowego, jak się okazało, śmiertelnego. Jedną z jego ofiar była młoda dziewczyna, której ciało na skutek poniesionych obrażeń było tak zmasakrowane, że nie można było rozpoznać, kim ona jest.
Dziewczyna uwięziona w samochodzie
W wypadku brał udział samochód osobowy oraz ciężarówka. Kierowca tego pierwszego stracił panowanie nad pojazdem i wjechał pod jadącego z naprzeciwka tira. Kierowca samochodu był w stanie wyjść z auta samodzielnie, jednak siedząca na tylnym siedzeniu pasażerka została uwięziona wewnątrz.
Erickson zajęła się młodą poszkodowaną dziewczyną. Kobieta natychmiast przystąpiła do ratowania jej życia. Po poszkodowaną wezwane zostało pogotowie lotnicze, w akcji brali udział także strażacy, którzy pomogli wydobyć uwięzioną w samochodzie ofiarę. Nastolatka została przetransportowana do szpitala, a ratowniczka wróciła do domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wstrząsająca wizyta policjantów
W czasie, gdy kobieta relacjonowała całe wydarzenie swojemu partnerowi, do drzwi zapukała policja, przynosząc tragiczne wieści. Okazało się, że dziewczyna przewieziona z wypadku do szpitala zmarła. Udało się ją jednak zidentyfikować. Była to córka ratowniczki.
- Ku swojemu przerażeniu, dowiedziała się, że dziewczyna, z którą siedziała z tyłu zgniecionego pojazdu, utrzymując ją przy życiu (...) była własną córką Jayme - powiedział Richard Reed, inny ratownik medyczny i przyjaciel kobiety.