"Raporty o niezidentyfikowanych bezzałogowych obiektach latających". Ktoś "podgląda" szwedzkie i fińskie wojsko
• Wojsko w Szwecji odnotowuje przypadki naruszenia przestrzeni powietrznej obiektów wojskowych przez niezidentyfikowane drony
• Jak uściślił rzecznik szwedzkich sił zbrojnych, chodzi o obserwacje osób prywatnych oraz wojska
• Z problemem dronów boryka się również wojsko w Finlandii
- Otrzymaliśmy raporty o niezidentyfikowanych bezzałogowych obiektach latających, które pojawiły się w związku z manewrami Swenex. Trwa ich analiza - poinformował media rzecznik szwedzkich sił zbrojnych Carl A Karlsson. Jak uściślił, chodzi o obserwacje osób prywatnych oraz wojska.
Manewry Swenex odbywały się w dniach 14-23 listopada na Morzu Bałtyckim między miejscowością Vaestervik na południowym wschodzie Szwecji, wyspą Gotlandia a Sztokholmem. W ćwiczeniach, mających zwiększyć gotowość obronną szwedzkiego wojska, zaangażowanych było 20 okrętów oraz 2 tysiące żołnierzy.
Według dziennika "Dagens Nyheter" do naruszeń zarezerwowanej dla wojska przestrzeni powietrznej przez drony doszło także w czerwcu tego roku podczas manewrów Baltops w archipelagu sztokholmskim. Podobny incydent miał miejsce we wrześniu na lotnisku wojskowym w Hagshult w Smalandii, co spowodowało jego czasowe zamknięcie.
Z problemem dronów boryka się również wojsko w Finlandii. Według przedstawiciela fińskiego sztabu podpułkownika Vesy Maentylae najczęściej chodzi o dostępne na rynku wielofunkcyjne drony z opcją wykonywania zdjęć oraz nagrywania filmów. W niektórych przypadkach zidentyfikowani właściciele takich urządzeń zostali zobligowani do przekazania wojsku nagranego materiału.