Raport TVP. Zysk i nagrody dla pracowników
Telewizja publiczna przedstawiła Radzie Mediów Narodowych raport, z którego wynika, że miniony rok przyniósł jej zysk. Nadwyżkę budżetową TVP zamierza przeznaczyć m.in. na nagrody dla pracowników.
18.04.2021 12:42
Dokument przedstawiony Radzie Mediów Narodowych upublicznił jej członek Juliusz Braun. Choć TVP raportuje, że miniony rok przyniósł jej 198 mln złotych zysku, to według wyliczeń "Gazety Wyborczej", kwota ta jest wyłącznie wynikiem państwowych dotacji. Telewizja publiczna zapowiedziała, że 10 mln z uzyskanej nadwyżki budżetowej zostanie przeznaczone na nagrody dla pracowników.
Za zysk TVP odpowiadają pieniądze z budżetu?
Juliusz Braun w informacji dla mediów wyliczył, co złożyło się na dochody TVP w 2020 roku. - Przychody ze środków publicznych, z abonamentu i rekompensaty wyniosły łącznie 2,043 mld zł. W tym abonament 331 milionów zł, a rekompensata z budżetu, w formie papierów wartościowych – 1,712 mld zł. W stosunku do 2019 r. jest to o 584 mln zł więcej z rekompensaty - czytamy.
Ponadto budżet państwowych mediów regularnie zasilają spółki skarbu państwa poprzez kontrakty reklamowe. Poza TVP największymi beneficjentami takich kontraktów są prywatne media przychylne obozowi rządzącemu, m.in. "Gazeta Polska" i tygodnik "Sieci". Pomijane są natomiast takie media, jak TVN, czy "GW".
Braun w swoim komunikacie zaznaczył także, że raportowane przychody TVP z reklam zmalały o 12 proc. w porównaniu z rokiem 2019 i wyniosły 740 mln złotych. Podkreślił również, że w 2015 roku, zanim stery państwowej telewizji przejął Jacek Kurski, kwota ta wynosiła 922 mln złotych.
Kurski uważa, że TVP powinno dostawa więcej
Mimo olbrzymiej skali pomocy ze strony państwa, Jacek Kurski uważa, że media publiczne powinny dostawać rocznie znacznie większe kwoty. - Państwo powinno na media publiczne dawać prawie 3,5 mld zł, gdyby ustawa działała prawidłowo - mówi prezes TVP - Zbiera 600 milionów, dodaje 1,95 mld. I tak brakuje miliarda, a słyszymy, jakby te 2 mld zł były kosmicznym poświęceniem ze strony państwa. To jest po prostu obowiązek państwa, który wreszcie przy obecnej władzy został należycie wykonany - dodaje
Źródło:"Gazeta Wyborcza"