Katastrofa Smoleńska. Sikorski ostro o Macierewiczu i Kurskim
Za nami 11. rocznica katastrofy smoleńskiej. W sobotę opublikowano film dotyczący tej tragedii. Według Antoniego Macierewicza doszło do eksplozji samolotu, a nie wypadku. Do sprawy odniósł się Radosław Sikorski.
Radosław Sikorski odniósł się do filmowego raportu Antoniego Macierewicza dotyczącego katastrofy smoleńskiej. Stwierdzono w nim, że na pokładzie samolotu doszło do dwóch wybuchów. Tym samym odrzucono tezę o wypadku, a przyjęto zamach. Opinia publiczna ten materiał mogła obejrzeć w minioną sobotę.
Katastrofa smoleńska. Sikorski o pracy podkomisji Macierewicza
- Wydaję mi się, że to test na inteligencję własnych wyznawców, bo jeśli pokazuje się film, na którym samolot traci skrzydło, a załoga tego nie zauważa i lecą dalej, to jakaś kpina - powiedział były minister spraw zagranicznych na antenie TVN24.
Sikorski był dopytywany o to, czy po filmie, w którym Macierewicz przekonuje o tym, że doszło do zamachu, Polska powinna zerwać stosunki dyplomatyczne z Rosją.
- Rozumiem, że Macierewicz potwierdza swoje słowa sprzed paru lat, że Rosja wypowiedziała nam wojnę, mordując naszego prezydenta - powiedział polityk. - Jak już nam wypowiedziała, to trzeba się do niej szykować - dodał.
Radosław Sikorski przekazał również, że z "poważnej sprawy zrobiono cyrk" i dodał, że chodzi o "zrobienie mętliku w głowie wśród swoich wyznawców".
Sikorski został także zapytany o to, dlaczego Rosjanie nie chcą oddać wraku samolotu. Ten odpowiedział, że polscy prokuraturze wielokrotnie go badali. - Rosjanie zdaje się, że powiedzieli, że dopóki w Polsce na oficjalnych szczeblach będą formułowane teorie spiskowe, to wraku nie oddadzą. Posługują się oczywiście pretekstem. To jest nieprzyjazny wobec naszego kraju gest - wyjaśnił i dodał, że Polacy nie wykorzystują tego, co Rosjanie chcą zrobić np. postawienie pomnika.
Zobacz też: Nieoczekiwana rada dla Donalda Tuska ws. katastrofy smoleńskiej
Smoleńsk. Sikorski o odszkodowaniu Marty Kaczyńskiej
Polityk w programie "Kropka na i" odniósł się także do swojego wpisu w mediach społecznościowych dotyczącego tego, że Marta Kaczyńska powinna oddać pieniądze.
- Jej sytuacji jest inna od pozostałych rodzin katyńskich. Nie wiem, jakie tam były warunki wypłaty sporych odszkodowań, ale w jej wypadku, to była opłacona przez podatnika, ale komercyjna polisa w firmie Warta, która wykluczała odpowiedzialność za atak terrorystyczny, za ingerencje osób trzecich. A więc jeśli Macierewicz ma rację, że w Smoleńsku był zamach, to odszkodowanie powinno być zwrócone - dodał Sikorski.
Były minister spraw zagranicznych powiedział także w programie, że na film poszło "dziesiątki milionów publicznych pieniędzy". Dodał, że na nagraniu nie słychać i nie widać wybuchu na skrzydle, którego nie zauważyła także załoga. - To wszystko jest groteską - zaznaczył.
Katastrofa smoleńska. Sikorski ostro o Kurskim i Macierewiczu
- Nie ma takiego świństwa, którego ta władza nie zrobi dla utrzymania swojej władzy. Przypomnę, że Macierewicz, publikując ten swój filmik, przekroczył kolejną barierę etyczną. O ile wiem, żadna publiczna władza w Polsce do tej pory nie opublikowała nagrania ginących w katastrofie smoleńskiej ludzi. Tych krzyków rozpaczy, które słyszały rodziny. Tylko po to, żeby w ich mniemaniu uwiarygodnić tezę o katastrofie. Dlaczego było słychać krzyki, a nie było słychać wybuchu? Przekroczenie tej bariery etycznej jest kolejną obrzydliwością - powiedział Sikorki i odniósł się także do szefa Telewizji Publicznej - Jacek Kurski nie ma żadnych kwalifikacji etycznych, więc nie może ich przekraczać.
Przypomnijmy, że TVP w 11. rocznicę katastrofy smoleńskiej wyemitowała film podkomisji Antoniego Macierewicza. W materiale było słychać krzyki ofiar tej tragedii.
Źródło: TVN24