Raport ONZ. Kim Dzong Un zarabia setki milionów na nielegalnym handlu
Północnokoreańskiego dyktatora mało obchodzą sankcje ONZ nałożone na jego kraj. Reżim w Pjongjang eksportuje węgiel, rudy żelaza i broń. Eksperci wyjaśniają, jak mu się to udaje.
03.02.2018 17:54
Między styczniem a wrześniem 2017 r. komunistyczny reżim w Pjongjang zarobił prawie 200 mln dolarów USA na nielegalnym eksporcie - stwierdza ONZ w swoim najnowszym raporcie. Oprócz węgla i rud żelaza Korea Płn. handlowała także bronią z Mjanmą i Syrią.
Sprytny przerzut węgla
Korea Płn. omija przy tym wszelkie zakazy - stwierdzili eksperci ONZ w analizie dla Rady Bezpieczeństwa ONZ. Korea Płn. eksportuje w dalszym ciągu prawie wszystkie towary objęte sankcjami.
Eksperci wyjaśniają między innymi strategię nielegalnego wywozu węgla. Okręty płynące pod fałszywą banderą wiozą węgiel, który na morzu przeładowywany jest na inne frachtowce. Przy pomocy sfałszowanych dokumentów zataja się pochodzenie surowców i towarów. Węgiel z Korei Płn. trafia w ten sposób do portów w Rosji, Chinach, Korei Płd., Malezji i Wietnamu.
Ze względu na północnokoreański program atomowy i testy rakietowe Rada Bezpieczeństwa ONZ nałożyła na Koreę Płn. ostre sankcje, co jednak na reżimie w Pjongjang nie zrobiło większego wrażenia. Testy rakiet odbywają się w dalszym ciągu. We wrześniu ubiegłego roku przeprowadzono szóstą i jak do tej pory największą próbę atomową.
Ambasada jako placówka handlowa
Jak stwierdził niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji (BfV) władze Korei Płn. wykorzystują swoją ambasadę w Berlinie do zakupu elementów potrzebnych do budowy i eksploatacji swoich systemów rakietowych i jądrowych.
– Stwierdziliśmy, że właśnie stamtąd prowadzone są działania służące zakupowi tych elementów – powiedział szef BfV Hans-Georg Maassen w rozmowie z rozgłośnią NDR. Chodzi przy tym o tzw. towary "dual use", czyli podwójnego zastosowania, które mogą być wykorzystywane zarówno dla celów cywilnych, jak i wojskowych. Przyjmujemy, że artykuły te kupowane są na innych rynkach lub przez podstawionych ludzi. BfV ma informacje o dyplomacie z Korei Płn., który w roku 2014 chciał nabyć analizator gazowy, przydatny w badaniu emisji gazów przy produkcji broni chemicznej.
Autor: Małgorzata Matzke