Raport Amnesty International: Pandemia a prawa człowieka. Jest mowa o Polsce

- Pandemia rzuciła światło na niezdolność świata do skutecznej i sprawiedliwej współpracy - przekazała we wtorek Agnes Callamard, szefowa Amnesty International.

Podczas konferencji Callamard zarzuciła bogatym krajom "monopol na światową podaż szczepionek, pozostawiając państwa z mniejszymi zasobami przed najgorszymi konsekwencjami pod względem zdrowia i praw człowieka".

W corocznym raporcie przeanalizowano sytuację praw człowieka w 149 państwach. Dominującym tematem jest kwestia pandemii.

"We wszystkich państwach Zatoki Perskiej: Bahrajnie, Kuwejcie, Omanie, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich władze wykorzystały pandemię COVID-19 jako pretekst do dalszego tłumienia prawa do wolności słowa, w tym poprzez ściganie osób, które publikowały komentarze w mediach społecznościowych dotyczące reakcji rządu na pandemię" - czytamy w publikacji.

Organizacja zwróciła również uwagę na rolę światowych przywódców, w tym byłego już prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. " Przywódcy bogatych krajów omijali ustalenia i działania na rzecz globalnej współpracy, wykupując większość światowych dostaw szczepionek i pozostawiając niewiele lub nic dla innych krajów" - przekazała AI.

W raporcie pojawia się również temat Polski. Organizacja mówi o "niepokojących tendencjach" dotyczących "wzmożonych naruszeń praw człowieka".

"Środki zastosowane w odpowiedzi na COVID-19 posłużyły jako pretekst do rozprawiania się z pokojowymi demonstrantami oraz do ograniczenia możliwości ubiegania się o ochronę międzynarodową. Posługiwano się zarzutami karnymi, by ograniczać wolność słowa" - przekazuje Amnesty International.

W raporcie wspomniano również o wyroku TK dotyczącym prawa aborcyjnego. "W Polsce nadal atakowano prawa osób LGBTIQ. Władze jeszcze bardziej ograniczyły dostęp do aborcji. Niemal całkowity zakaz aborcji naraża zdrowie osób w ciąży na ryzyko, sam w sobie stanowiąc prawo okrutne i niebezpieczne" - donosi raport AI.