Rapaczyńska: wersja Rywina to "stek bzdur"
"Stekiem bzdur" i "oparami absurdu" nazwała
prezes Agory Wanda Rapaczyńska wersję wydarzeń Lwa Rywina, którą
oskarżony przedstawił w Sądzie Okręgowym w Warszawie
podczas procesu.
W przerwie rozprawy Rapaczyńska zauważyła w rozmowie z dziennikarzami, że oskarżony ma prawo bronić się tak, jak uważa, oraz, zgodnie z prawem, może kłamać. "W przeciwieństwie do świadków, którzy muszą mówić prawdę pod groźbą kary więzienia" - zaznaczyła Rapaczyńska.
Prezes Agory nie wykluczyła, że spółka wyda komunikat w sprawie tego, co powiedział Rywin.
Rapaczyńska powiedziała przed sądem, że kontaktowała się z prezydenckim ministrem Dariuszem Szymczychą w sprawie ustawy o radiofonii i telewizji. Wyjaśniła, że Szymczycha interesował się ustawą, ponieważ prezydent zapowiedział zawetowanie jej, jeśli nie będzie ona zgodna ze stanowiskiem nadawców.
Po tym oświadczeniu prezydenta Szymczycha prosił Rapaczyńską, by informowała go o sprawie.
Rapaczyńska powiedziała przed sądem, że zwróciła się z takimi informacjami po spotkaniu z nowym ministrem kultury Waldemarem Dąbrowskim. Spotkała się z Szymczychą 12 lipca 2002 r.
Sąd ogłosił, że dojdzie do konfrontacji pomiędzy Aleksandrą Jakubowską a Rapaczyńską. Nie wiadomo jednak jeszcze, kiedy taka rozprawa miałaby mieć miejsce. Być może, stanie się to jeszcze we wtorek.