Rakieta spadła na Jerozolimę. Alarm w stolicy Izraela
W Jerozolimę uderzyła co najmniej jedna rakieta wystrzelona przez zbrojne skrzydło Hamasu. W mieście rozległy się syreny ostrzegawcze, ogłoszono alarm lotniczy - podaje Reuters. Agencja Associated Press wskazuje, że po raz pierwszy w historii stolica Izraela stała się celem ataku ze Strefy Gazy.
Jak podają izraelskie media, pocisk spadł na teren miasta - według telewizji po arabskiej stronie. Najprawdopodobniej nikt nie został poszkodowany. Inne doniesienia mówią, że dwie rakiety spadły na północ od metropolii.
Służby szukają ewentualnych szczątków wystrzelonych pocisków. Palestyńczycy poinformowali, że wystrzelili w kierunku stolicy państwa żydowskiego dwie rakiety (niektóre media podają, że trzy).
Wcześniej palestyńscy bojownicy ostrzelali rakietami finansową stolicę Izraela - Tel Awiw. Tam również nie było ofiar.
W czwartek ze Strefy Gazy wystrzelono na Tel Awiw dwie rakiety. Jedna z nich wpadła do morza, a druga uderzyła w przedmieścia, nie powodując ofiar w ludziach ani szkód materialnych. Na dźwięk syren alarmowych mieszkańcy wyskakiwali w panice z autobusów, szukając schronienia w parkach lub kładąc się na chodnikach ulic.
Alarmy lotnicze w Tel Awiwie na przestrzeni dwóch ostatnich dni są pierwszymi od 1991 roku.
Bilans ofiar śmiertelnych obecnej fazy konfliktu to 19 Palestyńczyków, w tym dzieci, i troje Izraelczyków. Ponad 120 osób zostało rannych.
Według danych palestyńskich służb zdrowia, w piątkowych nalotach na Strefę Gazy zginęło pięć osób.
Zabicie przez izraelskie siły lotnicze w ub. środę jednego z dowódców wojskowych Hamasu spowodowało eskalację napięcia i falę wzajemnych ataków. Palestyńczycy przeprowadzają ataki rakietowe na terytorium Izraela, w Tel Awiwie ogłoszono w czwartek alarm lotniczy. Izrael atakuje Strefę Gazy z morza i powietrza.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski