Rajd Suskiego. Zjechał na buspas, by ominąć korek
Rajd Marka Suskiego po warszawskich ulicach. Poseł utknął w korku, ale wytrzymał w nim dość krótko. Po zaledwie kilku minutach wjechał na buspas i ominął innych warszawiaków.
Poseł PiS Marek Suski we wtorek rano udzielał wywiadu w Radiu Plus w Warszawie. Jak relacjonuje "Fakt", polityk wsiadł następnie do swojego auta i ruszył w drogę. Utknął jednak na jednym z wiaduktów trady Łazienkowskiej, gdzie trwają remonty.
Polityk długo jednak nie wytrzymał w korku. Po trzech minutach wjechał na buspas, a następnie zjechał na Wisłostradę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dobry posiłek" według PiS. Zapytaliśmy emerytów o jakość jedzenia w szpitalach
Suski przekonuje, że jechał zgodnie z przepisami
Eksperci przypominają, że za takie złamanie przepisów grozi 100 zł mandatu i jeden punkt karny. Suski natomiast przekonuje, że zachował się zgodnie z przepisami, a na buspas zjechał, bo chciał skręcić.
- Zgodnie z przepisami w prawo skręca się z prawego - napisał "Faktowi". Dziennik zwraca jednak uwagę, że zanim do skrętu doszło, Suski przejechał kilkaset metrów buspasem.
Polityk żali się także, że jest "inwigilowany". "Godzina, miejsce. I że jechałem z Radia Plus. A o czym myślałem to nie wiecie?" - napisał do dziennikarzy.
Czytaj więcej:
Źródło: "Fakt"