Rajd Słoneczny - w poprzek Australii
Japońskie samochody napędzane energią słoneczną (AFP)
Pobiciem dwóch rekordów świata zakończył się w Adelajdzie Światowy Rajd Słoneczny w poprzek Australii - czyli wyścigi samochodów napędzanych wyłącznie energią słońca.
Rajd zakończył się wcześniej niż planowano dzięki znakomitym warunkom słonecznym. Wygrał i rekordy pobił holenderski pojazd Nuna, na liczącej 3000 km trasie, osiągając średnią prędkość 91.8 km na godzinę.
Drugi rekord to 830 km, które pokonał jednego dnia pojazd napędzany wyłącznie energią słoneczną. Trasa wiodła z położonego na tropikalnej północy Darwin, przez upalne, pustynne centrum Australii do Adelajdy na południu kraju. Tereny te wybrali niedawno Amerykanie do testowania pojazdów, używanych w wyprawach na Marsa.
Słoneczne pojazdy bardziej przypominały latające spodki, niż samochody, musiały jednak poruszać się na minimum trzech kołach. Z 40 maszyn z 11 krajów, do mety dotarło 38. Tak dobrego wyniku nie odnotował dotąd żaden rajd samochodowy.
Maszyny, z których wiele kosztowało setki tysięcy dolarów, zbudowane zostału przez zespoły uniwersyteckie lub firmy samochodowe. Organizatorzy liczą, że doroczny rajd przybliży dzień, gdy napędzane tylko słońcem auta na codzień jeździć będą po naszych drogach. (an)