Rafał Woś i Bogusław Chrabota zgodnie o pomyśle zmiany konstytucji: najpierw trzeba rozwiązać inne problemy

Rafał Woś stwierdził, że zmiana konstytucji to "olbrzymi temat", "wielki proces", którego nie da się zrealizować w miesiąc. - Jeżeli otworzymy ten temat, to zaczynamy mówić o sprawach bardzo ogólnych, a mamy rozgrzebanych kilka bardzo ważnych spraw dla funkcjonowania państwa. To nie jest dobry moment - mówił. Podkreślił, że do ewentualnej zmiany konstytucji możemy na razie się przygotowywać. - Ale najpierw rozwiążmy problem tego, że mamy "dwuprawie" w Polsce - dodał.

Bogusław Chrabota przypomniał prace nad konstytucją z 1997 roku. - Poprzednia konstytucja powstawała w bardzo długim czasie, ale tak naprawdę w trzy miesiące. Nagle przez trzy miesiące prace nabrały przyśpieszenia, ze względu czysto koniunkturalnego. Interes polityczny skłonił do tego, żeby błyskawicznie ją uchwalić - wspominał. Jak ocenił, "można powiedzieć, że ona powstała w trzy miesiące, a wcześniej to było wyłącznie gadanie".

Redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" powiedział, że jego zdaniem, istnieje coś takiego jak "moment konstytucyjny". - To taka kategoria, o której mówią prawnicy, która nie jest zdefiniowana. To jest rodzaj porozumienia społecznego na zasadzie konsensusu, że przyszedł czas na zmianę konstytucji. To musi być i po stronie wyborców, obywateli, ale też większości klasy politycznej - i opozycji. W momencie, kiedy mamy tak spolaryzowaną scenę polityczną, głęboki konflikt między rządzącymi a opozycją, fundamentalny kryzys konstytucyjny - absolutnie nie ma możliwości wypracowania konsensusu - mówił. - "Moment konstytucyjny" na razie nie istnieje - dodał.

- Byłoby bardzo dobrze, gdyby najpierw rozwiązać kryzys konstytucyjny, a dopiero potem na fali rozmowy, powołać komisję konstytucyjną i rozpocząć tę pracę, która może trwać 3-4 lata. Ale najpierw rozwiążmy kryzys konstytucyjny - powiedział Chrabota.