W sieci już lawina. "Ostrzegawczy napis wielkimi literami"
Lawina komentarzy po prawyborach w Koalicji Obywatelskiej. Wyniki głosowania wywołały szeroką dyskusję w mediach społecznościowych. We wpisach politycy i komentatorzy analizowali frekwencję, porównywali wyniki do wcześniejszych prawyborów i oceniali sytuację w partii. Nie brakowało zarówno gratulacji dla zwycięzcy, jak i ocen wyniku Radosława Sikorskiego.
Już po ogłoszeniu wyników pojawił się wpis Donalda Tuska, przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, który podkreślił demokratyczny charakter prawyborów:
"Rafał Trzaskowski kandydatem całej Koalicji w wyborach prezydenckich! 22 126 głosujących, wielki zwycięzca i wielki pokonany, emocjonująca i autentyczna kampania. Takie były nasze prawybory. Tak wygląda demokracja".
Szymon Hołownia, marszałek Sejmu RP i lider ruchu Polska 2050, napisał w serwisie X (dawniej Twitter - red.) gratulacje. "Wyrazy szacunku dla Radosława Sikorskiego za determinację i przypomnienie wszystkim, że siła charakteru dalej jest jego znakiem rozpoznawczym. Tak przegrać, to jak wygrać" - czytamy.
Hołownia podkreślił uznanie dla osobowości Sikorskiego, mimo jego porażki w prawyborach. Marszałek Sejmu, który sam ogłosił start w wyborach prezydenckich, pogratulował Trzaskowskiemu dopiero pół godziny po tym, jak zwrócił się do Sikorskiego.
Pojawił się też komentarz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, marszałek Senatu, która pogratulowała zwycięzcy prawyborów: "Demokratyczna decyzja Koalicji Obywatelskiej - Rafał Trzaskowski naszym kandydatem w wyborach prezydenckich. Gratulacje Rafał Trzaskowski Po zwycięstwo!".
Kidawa-Błońska podkreśliła znaczenie demokratycznego procesu wyboru kandydata i wyraziła wsparcie dla Trzaskowskiego w nadchodzącej kampanii.
Andrzej Domański, szef resortu finansów napisał: "Rafał Trzaskowski kandydatem KO na Prezydenta. Te wybory będą o bezpieczeństwie i o gospodarce".
W mediach społecznościowych pojawił się również komentarz Jacka Gądka, dziennikarza politycznego z tygodnika "Newsweek", który zauważył: "Prawybory w Koalicji Obywatelskiej - zwycięzca był oczywisty. Skala wygranej - już nie do końca".
Gądek zwrócił uwagę na różnice w oczekiwaniu co do wyniku i rzeczywistej skali zwycięstwa Trzaskowskiego.
Marek Mikołajczyk, dziennikarz polityczny "Dziennika Gazety Prawnej", zauważył, że "w prawyborach w 2010 w Platformie Obywatelskiej udział wzięło ok. 21 tys. członków. Bronisław Komorowski uzyskał 68,5 proc., Radosław Sikorski 31,5 proc. W 2024 w Koalicji Obywatelskiej udział wzięło 22 126 osób. Rafał Trzaskowski uzyskał 74,75 proc., Radosław Sikorski 25,25 proc. To nie jest dobry wynik Radosława Sikorskiego".
Dominika Długosz, dziennikarka polityczna związana z "Newsweek Polska", zauważyła, że "ponad 22 tys. to dwa razy więcej głosujących niż w wyborach szefa partii".
Dziennikarka podkreśliła wzrost frekwencji w tegorocznych prawyborach w Koalicji Obywatelskiej w porównaniu do przeszłych głosowań.
Anna-Maria Żukowska, posłanka Lewicy, również skupiła się na wynikach i frekwencji. "W 2010 roku Sikorski miał większe poparcie. A i sama Platforma była większa: w 2010 zagłosowało 21 tys. członków tylko tej partii. Dziś z 5 partii zagłosowało raptem o 1 tys. więcej".
Arkadiusz Myrcha, poseł Platformy Obywatelskiej, napisał z kolei, że "ponad 22 tys. osób wzięło udział w prawyborach! Zwycięzca Rafał Trzaskowski otrzymał ogromny mandat! Gratulacje".
Aleksandra Gajewska, posłanka Platformy Obywatelskiej, oznajmiła: "Rafał Trzaskowski kandydatem Koalicji Obywatelskiej na Prezydenta RP! Ruszamy do walki o zwycięstwo".
Prof. Marek Migalski, politolog i były europoseł, krytycznie ocenił optymizm otoczenia Trzaskowskiego. Migalski zasugerował, że brak pełnego poparcia wśród działaczy KO może zwiastować trudności dla Trzaskowskiego w dalszej walce wyborczej.
"Komentariat zachwycony 'miażdżącym' zwycięstwem Rafała Trzaskowskiego. Czyli jak zwykle nic nie rozumie. Co czwarty działacz KO nie chciał 'naturalnego kandydata'! Rozumiecie? Jeśli tak myślą działacze KO, to na jakie problemy natrafi Rafał Trzaskowski w kampanii" - napisał.
Prof. Sławomir Sowiński napisał: "2015. Taki ostrzegawczy napis wielkimi literami (i listę ówczesnych błędów PO) powiesiłbym na miejscu sztabu Rafała Trzaskowskiego, w ich sali odpraw. A pierwszym punktem tej listy była nadmierna pewność siebie i zupełne lekceważenie mniej znanego rywala".
Sowiński, odnosząc się do doświadczeń z 2015 roku (gdy kandydat Platformy Obywatelskiej przegrał z Andrzejem Dudą), sugeruje, że sztab Trzaskowskiego powinien być ostrożny, unikając błędów, które doprowadziły do porażki w przeszłości, zwłaszcza nadmiernej pewności siebie i bagatelizowania rywali.
Jan Grabiec, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i polityk Platformy Obywatelskiej, bezpośrednio wyraził poparcie dla Trzaskowskiego. "Rafał Trzaskowski jest najlepszym kandydatem na prezydenta i będzie najlepszym Prezydentem RP" - napisał.
Patryk Słowik, dziennikarz Wirtualnej Polski, ocenił wynik Sikorskiego: "Jak na tak ostrą kampanię Sikorskiego 25 proc. głosów trudno uznać za dobry wynik".
Seweryn Lipoński, dziennikarz Polsat News, wskazał na historyczną niewybieralność Sikorskiego.
"Mimo tak intensywnej kampanii Sikorski ugrał przeciw Trzaskowskiemu nawet mniej (25 proc.) niż w 2010 r. przeciwko Komorowskiemu (wtedy miał niecałe 32 proc.). Wygląda na to, że kiedyś w PO, a teraz w całej KO - w kontekście wyborów prezydenckich - Sikorski jest po prostu niewybieralny" - napisał.
Kamila Gasiuk-Pihowicz, posłanka Koalicji Obywatelskiej, napisała: "Minister Radosław Sikorski, twarda konkurencja, gratulacje dla zwycięzcy. Na tym polega demokracja. Na tym polega klasa polityka. Teraz wszyscy ręce na pokład, a w maju wspólne zwycięstwo".
Gasiuk-Pihowicz wyraziła uznanie dla Sikorskiego, gratulując Trzaskowskiemu i apelując o jedność.
Michał Woś, były minister w rządzie Mateusza Morawieckiego i polityk Prawa i Sprawiedliwości, napisał: "Członek PO z Warszawy opowiadał mi w Sejmie, że wszyscy z Warszawy popierali Trzaskowskiego, żeby jak najszybciej opuścił ratusz i mógł realizować się jako leń w pałacu. Drugi Bronek".